No nie tak do końca - Ale co człowiek to inna szkoła. Dla mnie to najprostsze rozwiązanie - byleby to działało i jakoś odbierało
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Ja u siebie na trasie mam 5/8 lub 6/8 całości RF GAIN, a SQ w 50%. Gdybym rozkręcił cały RF na full, to wtedy SQ byłby bardziej skręcony, bo w takim położeniu na pewno co chwile by się odzywał szum wraz z przebijającymi sygnałami. A w rezultacie skrócimy sobie zasięg odbioru. Generalnie to w każdym odbiorniku i instalacji antenowej może być inaczej.
Dla przypomnienia - SQ to blokada szumu, a RF GAIN to zmiana czułości odbiornika (czyli wyciszanie tych sygnałów które są słabsze).
Cytat:
Napisał znalezione w sieci
Też na początku nie wiedziałem do czego służy RF-gain... Wyglądał na jeszcze jedną gałkę do ściszania radia
Ale do czasu kiedy wjechałem w zgiełk dużego miasta…
Tam jest niezbędny!!! SQ wycina wtedy za dużo i praktycznie jesteś głuchy.... A tak - zmniejszasz czułość anteny, dolatują do Ciebie bliższe i silniejsze stacje, a "cały ten zgiełk" się wycisza.
A tak wytłumaczyłem to córci:
Wyobraź sobie, że jesteś w rozwrzeszczanym wesołym miasteczku, a obok Ciebie gra orkiestra. Hałas powoduje, że niewiele słyszysz z tego co gra.
SQ powoduje, że słychać tylko najgłośniejsze instrumenty: bębny i trąby. Resztę odcina.
RF-gain zaś jakby oddalał od Ciebie hałasujące daleko w tle dzieciaki i pozostaje tylko dźwięk orkiestry.
|