Cytat:
"Nas" czyli uzytkowników Fordów MKIII
Co poniektórzy regenerowali wtryski w pewnej firmie co używa chińskich zaworków i końcówek wtrysku. Te wtryskiwacze padały wkrótce po regeneracji. Za regeneracje zabiera się też wiele innych warsztatów, które nie powinny. A generalnie sens kodowania rozumiem i popieram,.. ale nie należy dać się zwariować,.. można sobie często poradzić i bez nadawania nowych kodów. Użytkownik tego nawet nie odczuje, a w szybsze zużycie takiego wtryskiwacza jakoś nie bardzo wierze. Ale to moje zdanie,.. poparte kilkoma znanymi mi przypadkami
P.S.
Jako zaworek rozumiem grzybek + płytka, w której on siedzi. To jeden kompletny element i nie można go rozdzielać i wymieniać samego grzybka w zaworku. Ale pomiędzy tym kompletnym zaworkiem ( grzybek + płytka, w kótrej siedzi ) jest jeszcze jedna płytka ( przekładka ), a w niej są tylko kanaliki. Jak rozebrałeś wtryskiwacz to wypadły Ci 3 elementy ( oprócz sprężynek ) :
koncówka wtrysku, przekładka z kanalikami, zaworek ( z grzybkiem ).
|
No ale w tekście pisze o płytce zaworu czyli elemencie w którym on siedzi. Ja nie pisałem o tej płytce z kanalikami.
Jeśli chodzi o kodowanie to uważam, że albo warto albo nie. Jeżeli jest to zależne od sytuacji to też warto wiedzieć - rozpylacz i zawór to 70% wtryskiwacza. Sam pisałeś, że Firad nie ma takiej dokładności i np rozciągając sprężynkę można zmienić dawke, co jak sam wiesz jest zmianą kalibracji.
Cytat:
Swoją teorie na ten temat przedstawie może jutro bo pisania będzie sporo, a mi sie już chce spać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
|
Bardzo chętnie przeczytam
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.