Temat: [Mondeo 2000-2007] Skrzypiące tylne zawieszenie
View Single Post
Stary 01-07-2009, 16:44   #10
FrogsterPL
ford::advanced
 
Avatar FrogsterPL
 
Imię: Piotr
Zarejestrowany: 04-09-2008
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Model: Galaxy Mk3
Silnik: 1.6EB 160 KM
Rocznik: 2011
Postów: 463
Domyślnie Odp: Skrzypiące tylne zawieszenie

Pojechaliśmy do ASO, bo okazało się, że tak czy owak trzeba było zrobić przegląd "blacharski", przy okazji umówiliśmy się na naprawę tego zawieszenia. Z tyłu tuleje i jakieś osłony przegubów czy coś w tym guście, do tego jeszcze coś na przodzie (nie pamiętam). W sumie z robocizną wyjdzie chyba niecałe 2 tys. zł, no ale cóż, przynajmniej bez stresu pojedziemy na urlop. Powiedzieli, że sama naprawa parę godzin, tyle że którąś z tych części się wkleja, i trzeba czekać 8 godzin na wyschnięcie kleju. Na szczęście dali auto zastępcze (Fiestę Van Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.), po Mondeo jedziemy jutro Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Przy okazji poprosiłem jeszcze w ASO, żeby sprawdzili też geometrię przedniego zawieszenia, bo zauważyłem kilka dni temu, że przednie opony są potwornie zjechane (nie więcej niż 3 mm bieżnika, podczas gdy tylne może z 5), a styl jazdy ojca jest bardzo spokojny, więc coś tu zdecydowanie nie gra.

Cały problem teraz w tym, że się waham, na którą oś założyć nowe opony (zamówiliśmy dwie, w miejsce tych zużytych). Mówi się, że lepsze powinny iść zawsze na tylną oś. Sęk w tym, że na suchym asfalcie takie 5 mm będą nieco lepsze niż nówki 8 mm, ale w deszczu trzeba by te nowe założyć na tył, a te, które teraz są z tyłu - na przód. Za taką opcją przemawia też fakt, że na Chorwacji, gdzie jedziemy, drogi robione są podobno z takiego dziwnego asfaltu, że jeśli pada, to przez pierwsze pół godziny jest potwornie ślisko, z powodu pyłu skalnego zmywanego ze skał. Chyba nie muszę mówić, że na "serpentynach" nie jest to za ciekawa sytuacja... Klient opowiadał ojcu, że jego syn jechał tam właśnie po takiej drodze, nie przekraczał 60 km/h i go obróciło. Jakaś kobieta wyleciała przez barierkę... na szczęście nie w przepaść, tylko na plac budowy nowej stacji benzynowej. W sumie 3 uszkodzone auta na tym samym odcinku drogi... Z tego powodu skłaniam się raczej ku opcji "nowe na tył", by wyeliminować w możliwie jak największym stopniu nadsterowność w czasie opadów.

Ostatnio edytowane przez FrogsterPL ; 01-07-2009 o 16:51
FrogsterPL jest offline   Odpowiedź z Cytatem