Temat: [Mondeo 2007-2014] Serwisowy thriller z 2.5T
View Single Post
Stary 14-06-2009, 17:38   #1
Rallygan
ford::specialist
 
Avatar Rallygan
 
Zarejestrowany: 08-03-2008
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo MKIV sedan-Panther i Fiestunia Hot Magenta
Silnik: 2.5T :) a drugie 1.4 bez T
Rocznik: 2008, 2011
Postów: 562
Domyślnie Serwisowy thriller z 2.5T

Nie wiem jak zaczac, bo sam nie wierze w to co dzisiaj zobaczylem...

Moze opowiem w skrocie od poczatku. W grudniu 2008 r. na przegladzi po 20kkm zglosilem stuki dochodzace z tylu samochodu oraz kilka innych wad (skrzypiacy fotel, nie dzialajace podgrzewanie spryskiwaczy itp.). Oczywiscie w serwisie (Auto Plaza Bielany) przy oddawaniu powiedziano mi, ze wszystko zrobione i jest ok. Fotel nie skrzypial przez 3 dni, potem znowu zaczal a stukanie jak bylo tak bylo. W ciagu kolejnych 5 miesiecy bylem z problemem stukania i fotela 5 razy w serwisie.
Za kazdym razem regulowano co innego (drzwi, kanape, etc) nie eliminujac stuków. Oczywiscie fotela nie naprawiono mi do tej pory i za kazdym razem ida w zaparte, ze jest ok. (Teraz juz odkrylem przyczyne - luz na regulacji wysoskosci - jak jest na samym dole - naturalna pozycja dla mnie ze wzgledu na wzrost, to skrzypi. Jak podniesie sie kawalek to ma luz i puka)
Po awanturze na początku maja z pisemna skarga do szefa serwisu, zostawilem auto na tydzien podczas wyjazdu na urlop w celu wyeliminowania wku.....ch stuków.
Dostalem piekne pismo z przeprosinami i ku mojemu zdziwieniu w aucie nic nie pukalo. Spytalem co bylo przyczyna oprocz jednej, ktora sam znalazlem przed oddaniem auta (niedokrecony fabrycznie metalowy wspornik od plastikowych progów)? Panowie nie byli stanie mi odpowiedziec, bo rozebrali pol auta i zlozyli na nowo, zeby wszystko bylo ok (plastiki, kanapy, oslony termiczne, zbiornik paliwa, wydech, drzwi, itd.).
Odbierajac auto moja uwage zwrocila glosniejsza praca silnika, tak jakby byl przedmuch na turbinie (nawet sam wydajacy jak wyjezdzal to przygazowal, bo widocznie tez mu cos nie pasowalo, ale nic nie powiedzial, ze cos nie jest jeszcze ok). Zauwazylem tez po hamowaniu lub gwaltowniejszym ruszeniu pojawiajacy sie nieregularnie metaliczny rezonans od strony tunelu. Z racji rajdowego doswiadczenia mam mocno wyczulony sluch na wszelkie nieprawidlowosci w aucie, bo to pierwszy zmysl diagnostyczny podczas zawodow.
Przyjechalem wiec za 2 dni do serwisu zwrocic im na to uwage. Przejechal sie ze mna gosc z serwisu i stwierdzil, ze on tu nic ne slyszy zlego (akurat jak na zlosc nie moglem wywolac tego efektu rezonansu).
Dzisiaj z racji odrobiny wolnego stwierdzilem, ze zajrze pod auto, bo dzwieki byly slyszalne coraz mocniej i mialem czasami wrazenie, ze auto nie do konca reaguje na gaz tak jak powinno.
Najpierw odkrylem powyginane i niedokrecone oslony termiczne od wydechu co prawdopodobnie bylo przyczyna metalicznego rezonansu. Ale to jest pikus...
Pozniej przyswiecilem sobie od spodu na turbine, malo nie zemdlalem z wk...u. Az mi skronie zaczely pulsowac. Te sk......y z serwisu po usuwaniu stuków (zdejmowany wydech)zalapaly mi turbine do wydechu tylko na jedna srube, a pozostalych 2 brak. Poprosilem kolege, zeby odpalil auto i dodal gazu i oczywiscie przedmuch miedzy turbo a wydechem jak cholera.
Zrobilem juz fotki, w poniedzialek jade do konkurencji, zeby stwierdzili to i dali mi na pismie. Oj zatancze sobie z nimi... Jestem tak zagotowany, ze cala dokumentacje dostanie Ford Polska, UOKiK i moj fundusz leasingowy.
__________________
I kto mi uwierzy, że to drzewo, to tak samo... z nudów...
Widocznie nie miało co robić to rzuciło się na maskę

Mondeo - rewela auto, ale serwis ............
Rallygan jest offline   Odpowiedź z Cytatem