[max74]

ford mondeo 1,8 td mk2 1997r., zaczęło się od problemów z texalarmem (przekaźnik w centralce alarmu rozładował mi do 0 akumulator, uporałem się z tym, ale po naładowaniu akumulatora podpiąłem go i nic nie robiłem, żadnego trzymania na 800 obr i na 1200 obr żadnej jazdy na dystansie 8 km) Później zauważyłem głośniejszą pracę silniczka wolnych obrotów (zdarzało że się przycinał takie dłuższe buczenie), słyszałem pracę tego silniczka od wolnych obrotów przy każdej redukcji biegu, przeczytałem na forum że można odłączyć ten silniczek, odłączyłem i nic się nie dzieje przy pierwszym porannym uruchomieniu muszę musnąć pedał gazu a później OK, żadnego szarpania obroty na postoju w granicach 750 nic się nie dzieje. Martwi mnie większe zużycie ON w mieście w granicach 10L/na 100km, wężyk od boostera suchy, nie ma żadnego szarpania, bujania obrotami, delikatnie puści czarny dymek przy gwałtowniejszym przygazowaniu, ale to jest mały czarny dymek i wraca do normy, zbiera się rewelacyjnie. Filtr paliwa wymieniłem. Jakieś pomysły co mogę sprawdzić, zrobić żeby zużycie w mieście wypadło w granicach 8 L (jak to inni piszą), pozdrawiam Max74