[paddy]

witam!
pisze tego posta by sie Was zapytac skad ten smrod dochodzi. wiem wiem temat juz byl wertowany setki razy ale jedak niezostalo to jasno stwierdzone, co prawda nie kotrym pomoglo przeczyszczanie klimatyzacji itp. ale nie wszyskim. wiec moze opisze co u mnie.
w moim mondeo takie przypadlosci dzieja sie bardzo zadko. moze raz, dwa na miesiac. smrod mozna porownac do zgnilych jaj. zauwazlem ze wystepuje wtedy gdy np w aucie siadzie 4 osoby i podczas jazdy w miescie przygazuje mu. gdzy dojezdzam do swiatel smierdzi jak niewiem.
mozna ten smrod takze dostrzec gdy wjezdzam pod gorke i takze mu przycisne to czasami smierdzi. nie wiem czy to moze zebrala sie gdzies woda i strasznie teraz smierdzi i jak wjedzam pod gorke to sie moze przedostaje do nadmuchow.
ostatnim razem bylem na hamowni to tak zaczelo walic smrodem ze nikt nie mogl wytrzymac tam. i teraz mnie sie nasuwa mysl ze to moze katalizator moze, ale czy to jest mozliwe? czy mozliwe ze spaliny wracaja jakos do auta obstawiajac ze ten smrod idzie ze spalin, czy moze jakos z ukladu silnika moze tak smierdziec? jessli tak to co to oznacza wymiana, przedmuchanie go na autostradzie czy moze to cos innego co o tym myslicie.

aha i to zaden pies kot ani ptak. przejrzalem wszedzie i nie zauwazylem niczego zwierzecego ;-)
dzieki i pozdro