[dzeryae]

Witam,

rozmawiałem z gościem i wydawał się bardzo rzeczowy, zgodził się na testowanie powłoki lakierniczej, niby pełen profesjonalizm i najmniejszych zastrzeżen mieć nie można. Ale kupiłem u niego mojego Mondeo 2.2 TDCI z 2006.r też niby leasing po firmie przejechane 54 000 km,autko mam 6 miesięcy i w tym czasie wydałem na niego ponad 4 tys. zł, a teraz przy 64 000 mam do wymiany komplet wtryskiwaczy. Do tego wymieniałem już EGR (ale te akurat podobno padają). Ale najdziwiniejsze to że musiałem tez wymienić napinacz, koło pasowe, pasek (charakerystyczne wibracje na wolnych obrotach) i tu pytanie przy jakim przebiegu takie rzeczy padają (kolega mający flotę Mondeo mówił że koło 100 000 km)?

A żeby było śmieszniej to przednie amorki mają 68% sprawności, a tylne 44%!!! (przecież ciężar jest praktycznie wyłacznie na przód,jak to możliwe?), może mi ktoś wytłumaczyć takie cuda w aucie 2letnim??? No i fakt wszystko wymyte jak na odpust, robli mu to kilka osób, zgrana ekipa. Do gościa niby nic nie mam, autko miało książkę serwisową, ale pewien nie jestem, jeszcze chciałbym sobie z nim pogadać po fakcie, uważać trzeba, teraz robiłbym próbe przelewową wtrysków i sprawdził choćby amorki, czy pasują do przebiegu. Jak coś wal na priv.,mam dokumentacje,faktury itp.

Pozdrawiam,

J.I