Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

Witajcie,
Mam chyba duży problem.
Pod czas jazdy, temp silnika nagle podskoczyła, pojawił się komunikat na wyświetlaczu o wysokiej temp silnika, następnie cała deska zapaliła się na czerwono, zatrzymałem samochód na parkingu i tyle z rana było roboty. Po południu wróciłem do samochodu, odkręciłem korek od zbiornika na płyn chłodzący. Nie było "standardowego" dźwięku przy odkręcanym korku, płyn na szczęście był w z zbiorniczku, ale większa niespodzianka spotkała mnie jak odkręciłem korek od wlewu oleju do silnika, na spodzie nakrętki maź w kolorze kawy z mlekiem, a na bagnecie sucho....!!!, olej wymieniałem w lipcu, przejechane ok 10.5 tys od tego czasu. Dolałem oleju ok 2L (10W40), dolałem koncentratu do zbiornika wyrównawczego, i odpaliłem autko, pracowało równo i cicho, w drodze do domu ok 4km, nie było ciepłego nawiewu pomimo iż silnik załapał już temp ok 70st. W pewnym momencie wskazówka temp zaczęła szybko rosnąć, nagle usłyszałem dźwięk "zasysania" bliżej mi nieznanego płynu i temp spadła od ok 70st. i na tym poziomie urzymała się do chwili dojazdu pod dom, przypuszczałem że miałem zapowietrzony układ chłodniczy, (tydzień wcześniej miałem wymieniany termostat) dojechałem do domu i ok, następnego dnia chciałem odpowietrzyć system na spokojnie. Dzień później okazało się że olej jest ok - na bagnecie stan taki sam jak dzień wcześniej po dolaniu oleju, ale w zbiorniczku wyrównawczym z płynem chłodzenia LÓD.. ludzie o co chodzi (w nocy było z -6), znajomy powiedział by autka nie odpalać bo może być duży problem,
na chwilę obecną Fordzik odstawiony na lawecie do mechanika, nie wiem co mnie czeka.
Czy ktoś miał może podobny problem, i jakie były jego skutki.

Odp: Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

To gdzie ten olej się stracił sprawdziłeś , nie tylko dolałeś oleju i koncentratu i ruszyłeś w drogę tym samym na chwile usunąłeś skutki a nie przyczynę:(
W najlepszym przypadku uszczelka pod głowicą:027:

Odp: Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

Jeżeli nalałeś koncentratu, a nie samej wody, to nic nie pękło od zamrożenia, ale po uruchomieniu trzeba jeszcze dolać koncentratu, aby temperatura zamarzania była większa, niż otoczenia. U ciebie w tej chwili jest za dużo wody w układzie, za mało koncentratu.
Z lawet a, trochę przesadzasz, można odpalić, jechać, obserwując temperaturę. Od ciepła silnika, zamarzniete ogrzewanie odpuści.
Nie pierwsza to zima, a mrozy niewielkie, a już takie problemy.

Odp: Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

Koncentratu dolałem ok 0,5L i pozom płynu był już na max,
boję się trochę że w komisie wlali wodę (tak na odpierdziel) zamiast borygo,
nie chciałem go odpalać bo jeżeli zamarzła woda w pompie to tylko niepotrzebnych wydatków bym sobie narobił, w poniedziałek mechanik zerknie i będę wiedział więcej.

Odp: Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

Termostat sam wymieniałeś czy u mechanika?

Odp: Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

U mechanika

Odp: Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

Do mechanika i niech sobie wypije to g**** co Ci nalał do układu chłodzenia. Nie ma co się cackać z dziadami druciarzami :)

Odp: Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

Nalał pewnie to co spuścił, co najwyżej nie sprawdził co było. W sumie nie musiał. Kto w obecnych czasach jeszcze leje wodę do układów chłodzenia w ogóle?

Odpalać bym nie odpalał, bo można uszkodzic pompę chłodzenia, o ile już nie padła bo może to było przyczyna pierwszego zagrzania, nie wiemy przy jakiej temp wystapiła usterka, ale jak było już te -5 -7 to to mogło złapać wodę, i zmieliło wirnik pompy wody, silnik rozpuścił wszystko ale obiegu wody nie było, więc się zagrzał.

Do sprawdzenia termostat, płyn, uszczelka pod głowica, olej i pompa wody.

Odp: Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

Wymiana pompy wody i wszystko wróciło do normy, koszt 320 zł z robocizną.

Odp: Awaria silnika chłodnicy lód nie wiem czego
 

Ciekawe....
1. na korku wlewu oleju jest kawa z mlekiem.
2. brak oleju na bagnecie.
i wymiana pompy wody pomogła?
Kawa z mlekiem to olej wymieszany z płynem chłodzącym, nie chcę krakać ale to raczej poważna usterka - najprawdopodobniej uszczelka pod głowicą.
Zdejmij pokrywę zaworów i sprawdź czy tam jest olej czy też płyn chłodząco olejowy, który ma "za@#$ste właściwości smarne". Jeśli wszędzie jest ta breja to się na tym nie jeździ.
Sprawdź dokładnie bagnetem czy masz olej w misce i czy to w 100% olej.

Pozdr.