Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

Witam!

Od dłuższego czasu szukam mondeo mk4 2.0TDCI. Dziś znajomy przebywający w niemczech zadzwonił i powiedzia żę może przywieźć czarne mondeo 2.5T Titanium X 2007 rok, ksenon, duża nawi, alkantara, parktoniki itp... samochód pewny, przebieg koło 120 tyś.

cena na gotowo to coś koło 45 tyś (nie za dużo ?)

I teraz pytanie... trochę przywyczaiłem się do jazdy dieslem (1.9TDI) ale ostatnio moje przebiegi to 90% małe miasto i to na dodatek przbieg miesięczny rzędu 500-1000 km.

Dalej szukać diesla ? Moje obawy są takie, że przy 2.0 TDCI z moimi przebiegami to niskie spalanier to bedzie pozorna tylko oszczędność (bo przy moich przebiegach to tylko czekać na problemy z DPF ?), i serwis chyba droższy diesla (wymiany oleju, filtrów itp)

A z koleji 2.5T... frajda z jazdy pewnie wielka ale... czy nie zabije mnie spalanie ? Czy benzyna będzie tańsza w utrzymaniu żeby przełknąć to spalanie ? A po drugie nie za duzo informacji o awaryjności/wytrzymałości tego silnika.

A potem ciekawe czy uda się w miare łatwo odsprzedać takie mondeo z takim silnikiem... większość szuka 2.0TDCI...

pozdrawiam

Odp: Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

dobre 2,5t sprzeda sie szybko, bo ciezko takie znalezc.
przy sprowadzeniu jest wysoka akcyza i to wplywa na cene.

ten silnik spoko daje rade na gsazie ktory zwraca sie po przejechaniu ok 20-25tkm, wiec jesli masz zamiar pojezdzic wystarczajaco dlugo tym autem, to jest to bardzo dobre rozwiazanie

Odp: Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

Jagmar do ceny musi doliczyć wysoką akcyzę, ale ja zajdziesz pewne auto w PL to nie ma co się zastanawiać.

Ja sam zmieniłem na 2.0 Ecobosta 240KM i powiem, że różnica jest kolosalna po przesiadce z 2.0 TDCI, powód przesiadki podobny jak u Ciebie tylko, że ja robiłem ok 5-6 tyś km w roku od dwóch lat.

Odp: Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

Jak razem z akcyzą to standardowa cena i jak autko dobre to brać.
2.5 jest cudowne, jak mi się wszystko w końcu ułoży to też takie planuje a choruje już od kilku miesięcy :)

Właśnie w kraju to ich praktycznie nie ma - jak patrzyłem na roczniki 2008 w Niemcowni to właśnie z akcyzą wychodziło koło 45K.

Odp: Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

Większość sprzedaje 2.0 TDCI...

Odp: Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

no cudowne musi być w kawałek porsche w fordzie :)


silnik pierwotnie był opracowany dla flagowego Volvo 960 z 6 cylindrówki uwalono jeden cylinder i ustawiono poprzecznie i trafił do 850-tki a potem dołożyli turbo

silnik , dźwięk 5-cylindrówki miodzio no ale tym można było już się cieszyć 20 lat temu :)

Odp: Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

To podobnie jak 1,8 TDCI w Mondku, blok tego silnika pochodzi z Escort'a, baaa nawet Oriona 1,8D :) Tylko tu nie ma się czym cieszyć ;)

Odp: Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

dziękuję za odpowiedzi.

dobry argument :)

widziałem widziałem - fajna fura :) Frajda z jazdy pewnie ogromna... a jak teraz uważasz... wróciłbyś do diesla ? Nie tęsknisz za spalaniem rzędu 8 litrów ?

Sprawa staneła na tym że ma zobaczyć jeszcze jednego 2.0TDCI, jeżeli okaże się że nie jest w super stanie to wtedy biore 2.5T

Odp: Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

Jak bym robił więcej kilometrów to pewnie został by TDCI przy takich małych przebiegach spalanie 3 do 4 litrów większe będzie nie odczuwalne.

Mogę Ci sprzedać swojego poprzedniego ;)

Odp: Mondeo mk4 Titanium X - 2.5T - warto ?
 

W ostatnich latach odbywa się wielka kampania pro-benzynowa sponsorowana przez wielkie firmy petrochemiczne. Wszyscy piszą jakie to auto benzynowe jest cudowne i oszczędne. Ludziom da się wmówić wszystko. Ja przez 10 lat jeździłem benzyną a od dwóch lat śmigam dieslem i wiesz co zauważyłem. Że spadłem ze zużyciem z poziomu 7,8 l/100(Pb) do 5.4 l/100(ON). Do auta nie dołożyłem złotówki poza zakupem wycieraczek no i hamulców i płynów eksploatacytjnych. Przejeździłem 30 tys km zaoszczędziłem na kosztach paliwa ok 4 tys zł. Po kolejnym roku zaoszczędzę kolejne 2 tysiaki. Tak jak światła przez cały rok miały nam dać bezpieczeństwo a dają tylko zyski firmom petrochemicznym tak samo promowanie benzyny daje większe zyski tym firmom. Ale mnóstwo ludzi daje się złapać na te triki. I co i są szczęśliwi. Że płacą znacznie więcej za coś co mogliby mieć za znacznie mniej. Czysta socjotechnika

Benzyna opłaca się tylko wtedy jeśli robisz naprawdę krótkie trasy 2-3 kilometry. Od 3-7 km jest już równo. Wszystko powyżej to już oszczędzasz na ON.