problem z lpg po nocy 1.6 16V
 

Witam.
Po odpaleniu auta rano na parkingu i przelaczeniu na lpg(instalacja z komputerem sam sie przelacza po dodaniu gazu) od razu gasnie mimo wcisniecia gazu w podloge. Drugie odpalenie i przelaczenie na lpg jest lepiej poniewaz nie gasnie ale obroty faluja od ok. 500obr-2000obr slabo reaguje na pedal gazu i jest bardzo slaby lekkie poposzczenie sprzegla i od razu gasnie.
Po wyjechaniu na ulice jak trzymam gaz wcisniety w jednej pozycji to przez chwile przyspiesza potem zwalnia i tak na zmiane, po przejechaniu ok 700-800m samochod zaczyna sie zachowywac normalnie i dalej jedzie dobrze. Ta sytuacja dotyczy tylko jazdy na gazie, na bezynie jest wszystko ok. Bylem u gazownikow z tym problemem podlaczyli go pod komputer ale nic niepokojacego nie stwierdzili i doszli do wniosku ze trzeba wymienic parownik filtry potem w trakcje doszla jeszcze sonda lambda, regulacje instalacji i tak mnie zgolili na prawie 1000zl a samochod jak jezdzil prze naprawa tak jezdzi do tej pory. Oczywiscie bede to reklamowal ale moze ktos zna rowiazanie tego problemu i moze cos podpowiedziec to bym byl wdzieczny.
Pozdrawiam

I ty im zapłaciłeś za nierozwiązanie problemu??? Ja bym im kazał zdemontować to co zamontowali i niech szukają dalej. Najczęstszą przyczyną falowania są: brudny przepływomierz, brudny silnik krokowy przy przepustnicy i inne elementy w tej okolicy, zapchane odpowietrzenie (tzw. odma) - rurka idąca od pokrywy zaworów do komory filtra powietrza (w filtrze powietrza taka gąbka, którą trudno zauważyć na pierwszy rzut oka bo jest zwykle zaolejona). Jak ktoś coś jeszcze pamięta, niech dopisze. O wszystkim tym jak i o sposobach pozbywania się problemu możesz poszukać w archiwum.
PS. Aaaa, jeszcze może być nieszczelny układ dolotowy.

no mi to na reduktor wyygląda a dokładnie na stare membramy al eskoro masz nowy i dalej to raczej nie to. BTW jak go podpioł pod komputer to nie zobaczył ,ze lambda nie pracuje ? że w trakcie to doszł oprzeciesz lambde to na 1 rzut oka widać w komputerze jak podpinasz i 1000 zł za lambde filtry i reduktor to troche jak by sporawo. rozumiem ,ze masz II gen. LPG ??

No zaplacilem nie mialem wyjscia z reszta jak odbieralem auto to bylo juz "rozruszane" wiec jezdzilo dobrze dopiero po pierwszej nocy wyszlo na jaw ze efekt tej naprawy jest marny wiec jade jescze raz niech szukaja, tylko wypale ten zbiornik gazu do konca i zatankuje gdzies indziej zeby sie nie czepiali ze moze gaz jest kiepski.
Przeplywomierz sam osobiscie mylem bo faktycznie byl brudny ale to nie to.
filtr powietrza tez sam wymienialem jakies pol roku temu na oryginal motorcrafta i w komplecie mialem ta mala gabke na dno obudowy filtra wiec tez jest wymieniona.
przy ukladzie dolotowym za wiele nie dzialalem wiec trudno mi powiedziec czy jest czysty ale na bezynie obroty sa stabilne wiec krokowy chyba dziala.
Z lambda to bylo tak ze ona raz dzialala a raz nie, ale niestety pojechalem do takiego serwisu gdzie jak cos zaczyna niedomagac to sie to od razy wyrzuca i wymienia na nowe, ja podejrzewam ze mogl byc jakis niekontakt na zlaczce.

może faktycznie być tak ,że załam był na kabu. Jeśli płacisz to ja bym zmienił gazowników zapytaj o jakiś dobrych Adiego albo KArexa dalej mi sie w głowie niemieści 1000zł za to a napewno ci włożyli nowy reduktor czy stary umyty denaturatem ??

Mnie też na myśl przychodzi reduktor :/ . Ja bym go spróbował jeszcze raz na początek odpowietrzyć. Potem pojechałbym do nich i kazał na zimnym zilniku rozebrać na moich oczach parownik i patrzeć mu na ręce i miny, czy wogóle ma jakieś pojęcie co robi? Jeżeli nie to niech wyciąga wszystko co włożył i oddaje stare klamoty i kasę. Sonde dobrą kupisz za 150 - 220 zł NGK, parownik - nie wiem ile pewnie ze 200 zł maks. Filtr gazu 5-10 zł. Regulacja - no niech będzie już nawet 30 zł bo się napracował. Robocina za wymiany maks 100 zł - ale w to już wliczona regulacja. No tak mi się wydaje. Nie znam cen robocizny, no ale...
Ja Cię kręcę 1000 zł. Toż toprawie, że tydzień w Tunezji bym sobie posiedział za te pieniądze :fcp20

Co do gazowców, to mam dwóch b. dobrych - jeden w Łasku, drugi w Zduńskiej. Z przyjemnością mogę podać namiary. Lecz tu wystąpi inny problem - na ciepłym silniku nie ma objawów, a zanim wystygnie to trochę czasu upłynie :( , a do domu masz daleko...

myśle ,że tak do 350 ale 1000 dalej mi sie nie mieści w głowie

165-260pln - I i II generacja

Pewnie tak jest skoro tak mówicie

Mam gaz od 1,5 roku i dwa razy miałem podobne objawy. Raz po odpaleniu zimnego silnika i przełaczeni na lpg od razu gasł. Kilka odpaleń i kilka zgaśnień po przełaczeniu na lpg; potem "załapał" i wszystko było w porządku, tak jakby samo mu przeszło. Niedawno po przełaczeniu na lpg był taki słaby że nie mogłem jechać. Musiałem porządnie przegazowywać żeby ruszył. Na szczęście po rozgrzaniu wszystkie objawy ustąpiły same. W każdym bądź razie 2 razy miałem podobne objawy jakby był jakiś "przytkany". Nie wiem czy to jakaś chwilowa ułomność czy objawy początkujące coś niegobrego :fcp13