kosmetyki samochodowe.
 

chciałbym poradzić się użytkowników na temat kosmetyków do pielęgnacji wnętrza samochodu - lubię świeżość i delikatny zapach. niestety fotele po 11 latach zaczynają nieprzyjemnie pachnieć tym bardziej że właściciel palił. czy istnieje w ogóle coś takiego na zasadzie sprayu, kropli itp co "wpsikuje" się w fotele co przenika do gąbki pod tapicerką i usuwa zapachy i odświeża fotele? o ile tapiercę można jeszcze jako tako wyprać pianką i ścierką o tyle samego siedziska z gąbki już nie bardzo chyba w domowych warunkach... czy ktoś stosował coś takiego jak febreze? z tego co słyszałem używa się go do mebli i pościeli, a do foteli w samochodzie? inne propozycje??

Odp: kosmetyki samochodowe.
 

Kolego, moim zdaniem najlepiej będzie, gdy udasz się do ludzi, którzy zawodowo zajmują się praniem tapicerki. Ćwiczyłem to na kilkunastoletnim aucie po palącym kierowcy. O ile plastiki dało się "odtytonić", to z fotelami był problem - żadne "psik-psiki" do tapicerki nie pomagały, nie mówiąc o plamach, pozostających po aplikacji środków. Owszem, parę złotych to kosztuje, ale efekt trwały i nic nie "wania". Można się zawziąć: kupić jakieś preparaty, wykręcić fotele, pożyczyć Kaerchera od sąsiada...tylko, czy warto?

Odp: kosmetyki samochodowe.
 

Witam czy powłoka polimerowe Maguaiers paint protect jest ok ?
Kiedyś miałem jakaś słabsza która niby trzyma miesiąc i tak też trzymała. Dziś została nałożona ta co napisałem, teoretycznie ma trzymać do pół roku ...
Warto coś takiego nakładać? Zresztą już po fakcie i tak :)

Odp: kosmetyki samochodowe.
 

@[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] złota łopata dla Ciebie ;-)

Odp: kosmetyki samochodowe.
 

A to jakieś takie forumowe nagrody ? Przygarne łopate bo dzialke chce kupić:)

Nie znalazłem tematu o kosmetykach ( wiem że gdzies jest ) bo mi soe szukac nie chcialo :)

Odp: kosmetyki samochodowe.
 

Moim zdaniem nie warto. U mnie na właściwie trzecim samochodzie (1kkm/miesiąc, pod chmurką) nie było po 3 miesiącach. Lepiej raz na jakiś czas w 10' nałożyć jakiegoś QD. No a QuickWax od ADBL trzyma właściwie prawie 3 miechy tylko nakładanie i roztarcie to ze 20-25' na hatchabacku.

Nawet dział mamy:P
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Odp: kosmetyki samochodowe.
 

Dzięki @[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] :)
Powiem Ci że w tamtym roku na mondeo miałem coś tańszego i gorszego i trzymało tyle ile miało czyli miesiąc. Mycie auta przez ten miesiąc było POEZJĄ.

Teraz niby ma być na pół roku. Oczywiście to ekstremalny termin Bo spodziewam się max połowę z tego .
Ale skoro miałem pranie samochodu od A do Z w każdym calu , to nie zaszkodzilo mi dołożyć 20 zł do tego środka , o którym wyżej wspomniałem ( chociażby na próbę) . Mnie osobiście nic to nie mówi, ale skoro gość mający firmę pioracą samochody poleca to zaryzykowalem.
W sumie to znajomy . Za cenę którą dałem to w większych miastach idzie umyć i odkurzyć samochód ( gratis wytarcie plastików) więc po kieszeni nie zabolało:)

Odp: kosmetyki samochodowe.
 

Różnie bywa z ludźmi którzy myją samochody.
Przykład z mojej działki. Co tydzień przyjeżdża do nas pan "myjący auta" który ma poobklejanego vana że "top kosmetyki Autoglym" (z którym notabene sam korzystam).
Ok, myje sobie te auta nawet długo bo godzinka na auto to uważam że mu się po prostu nie śpieszy, a cena za mycie jest w miarę "dobra", jednak nie zauważyłem żeby faktycznie korzystał tylko z Autoglym i żeby auta które umył były czyste "długo".
Niejeden raz moje auto (myte czasami w 20 minut) wygląda po deszcze lepiej niż te służbowe. Więc bywa różnie. Mnie tylko sąsiad gnębi bo ma srebrnego Focusa Zetec który niezależnie od pogody wygląda jakby wyjechał z salonu. Obstawiam ceramikę bo nigdy nie widziałem go żeby tego auta mył.