drżenbie kierownicy podczas hamowania 2
 

no i przeczytałem całe forum ale nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi co może być przyczyną drgania kierownicy podczas hamowania - zmieniłem już drugie tarcze a drżenie zawsze pojawia się po przejechaniu ok 1000 km. Najpierw było szlifowanie starych i nowe klocki i po 1000 km znowu drży, potem kupiłem nowe tarcze klocki zostały te co były i po ok 1000 km znowu drży - co się do cholery dzieje tracę cierpliwość. Na pewno coś nie tak z tarczą albo z klockami tylko dlaczego na początku jest ok a po 1000 km znowu drży - co ciekawe problem dotyczy tylko lewej strony i drży tylko przy hamowaniu przy większych prędkościach- sprawdzane było na warsztacie - i lewa strona ciulowo hamowała.

A na jakich tarczach jeździsz? Bo jeżeli na oryginalnych to prponuję zmianę na np. Brembo. I koniecznie po zmianie delikatnie z pedałem hamulca.

Ja sądzę, że masz coś nie tak z łożyskiem i/lub piastą w tym kole. Ewentualnie jeszcze w ogóle całe kopyto w jakieś wibracje wpada z powodu jakichś luzów nie wiem - na amorku, na wahaczu? Uszkodzony zacisk to raczej by chyba nie powodował takich efektów.

Dojker, a nie wpadłeś kiedyś tym kołem w jakąś dużą/głęboką dziurę? Albo nie walnąłeś nim w krawężnik lub coś podobnego?
A czytałeś ten dłuuugi temat: [Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...] mi to pomogło trochę.

Witam
Napisałeś:
Więc sądzę, iż wina leży po stronie tarcz, czy zmieniłeś na tarcze tego samego producenta ?
Szukałbym przyczyny WŁAŚNIE W TYM CO nasuwa się po przeczytaniu Twego postu.
Miałem podobny problem - przeszlifowałem tarcze DELPHI i na razie okolo 500 km spokój.

Unikaj gwałtownego hamowania przy nowych tarczach TO ISTOTNE.

U mnie było tak: zaczęła drżeć kierownica przy hamowaniu od 70 km/h w górę. Zmieniłem tarcze i klocki (tarcze Jurid, klocki Maff) i po przejechaniu ok. 3.000 km drżenie pojawiło się znowu :fcp16 :fcp16 Przetoczyłem tarcze i zacząłem uważać na hamowanie w kałużach. Od tego czasu (1,5 roku, 20.000 km) wszystko jest w porządku :fcp18

Już opisywałem ten problem. Kilkukrotnie wymieniałem komplety tarcz i klocków na nowe, szlifowalem nawet na samochodzie, wymieniłem piasty, cylinderki/ jeden był zapieczony/ uszczelniacze i lożyska---- i nic po 3 tyś wszystko wracało, ale jeździłem ostro. W zeszłym tygodniu wymieniłem znowu komplet na b dobry w innym warsztacie i na dzień dzisiejszy przejechałem 4 tyś i jest OK, ale docierałem je delikatnie. Zobaczę co będzie dalej.

no wlasnie ,,,,,, moze byc tarcza z kosmosu i miec przejechane 5km jak jest rozgrzana do czerwonosci + zimna woda i po tarczy , skrzywi sie i bedzie nierówna co przy chamowaniu wiadomo jaki bedzie efekt

eee tam chmowanie w kałuzach - co to tarcza z blaszki aluminowej jest czy co - ona ma wytrzymać różne przeciążenia temperaturowe a nie wyginać się. Dzisiaj wymienili mi w warsztacie tarcze nowe ATE zobaczymy ile te wytrzymaja stare poszły do reklamaci może uznaja - to bede miał 150 zł

Najletsze jest to że poprzednie tarcze 2 komplety dawałem do reklamacji i nic wszystko wg. producenta ok. Jak dałem sam do expertyzy to okazało się że wszystko ok. Dlatego szlifowałem na samochodzie/ już mają takie użądzenia/. Niby krzywe piasty ale okazało się że też są ok. Ale piasty też wymienilem i tak dalej biło.
Teraz mam tarcze chyba ATB i odpukać jest spokój. Ale uważałem na docieraniu.


Mam natomiast pytanie jeśli piasty są ok, tarcze ok a po założeniu i dociągnięciu śrub i tak bije :569: TO CO SIĘ dzieje