Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

Cześć
Mam od jakiegoś czasu taką przypadłość. Po dłuższej jeździe na autostradzie z prędkościami ok 150km/h i więcej non stop na 6 biegu mam bardzo twarde sprzęgło. Dojeżdżam powiedzmy do bramek hamuję, naciskam sprzęgło żeby zredukować bieg i jest potwornie twarde. Po 2 max 3 naciśnięciach jest już w porządku. Bladego pojęcia nie mam co to może być ale mam wrażenie że to się pogłębia wraz ze wzrostem prędkości i niestety z czasem użytkowania. W sumie płyn do hydrauliki sprzęgła jest ten sam co do hamulców ale trudno coś o nim mówić skoro hamulce też nie używane. W normalnej eksploatacji takie sytuacje nie występują. Ma ktoś jakiś pomysł?

Odp: Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

Witam. Mam to samo w MK III. Ustępuje tak samo. Pewnie "by design".
Ale ja już martwiłem się że to jakieś uszkodzenie.

Odp: Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

A ja bym nie był jednak tak pewny że wszystko ok. To że oboje to mamy to nie oznacza ze wszystko jest ok... Poczekamy może ktoś jeszcze da jakąś sugestię....

Odp: Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

Mój kolega, stwierdził ostatnio że to może trzeba odpowietrzyć układ wspomagania sprzęgła. A ja jutro zapytam mechanika.

Odp: Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

No to temat twardego sprzęgła mam-y z głowy. U mnie poprzedni właściciel wymieniał sprzęgło wraz z dwumasą. I po wymianie tak się dzieje że po dłuższej jeździe pedał "twardnieje". Jest to spowodowane konstrukcją łożyska. Czyli jak mówiłem "by design". Podczas długiej przerwy w używaniu sprzęgła wibracje powodują tak silne dociśnięcie łozyska i że pierwsze dwa - trzy naciśnięcia wymagają większej siły, potem układ sam się reguluje i problem zanika, ergo pokochać.

Odp: Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

Pozostaje więc powiedzieć... ECH i się przyzwyczaić. W sumie to wolę to niż myśl że jednak coś jest nie teges. Dzięki bardzo za informację :)

Odp: Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

To za bardzo się nie przyzwyczajaj, dzisiaj słyszałem na TVN Turbo newsa że w sześciu modelach Forda z roczników chyba 2008 szwankuje wspomaganie układu hamulcowego i sprzęgła czyli następna akcja serwisowa wisi w powietrzu, ogółem podano że sprzedali takich felernych aut ok. 1800 szt. w Polsce, może jeden to Twój.
Pozdrawiam, Wojtek :one:

Odp: Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

Ja bym się nie przyzwyczajał :diabelek:
Wielokrotnie jechałem po autostradzie z prędkościami...no powiedzmy znacznymi (w sumie mam 71kkm) i NIGDY nie czułem takiej przypadłości. Znam co najmniej kilka osób z mk4 i zarówno w wersji 2.0 jak i 2.2 u nikogo taki objaw nie występuje...przynajmniej nie pisali o tym a jestem przekonany, że gdyby coś takiego zauważyli to by nadmienili...
Tak więc, kontrolnie przy okazji zajechałbym do ASO..co Cię boli? auto na gwarancji, niech myślą...może się czegoś nauczą.

A do kolegi
mam uwagę:
dzielisz się doświadczeniem opartym o jak wnoszę z postów i opisów na mondeo wersji mk3. Chciałbym Ci zwrócić uwagę, że mówimy tu o mk4, które ma zupełnie inną jednostkę napędową a więc pewnie i osprzęt. Tak więc nie byłbym pewny czy doświadczenie z mk3 można wprost "dopisywać" do mk4

Odp: Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

Byłem, mówiłem i jedyne co uzyskałem to rozłożenie rąk. Wg kilku mechaników nie ma podstaw by tak było. Jedyna rzecz to przegrzanie płynu hamulcowego (również hydraulicznego) ale jak skoro się nie hamuje a tylko gna...? Ja jakoś nie umiem znaleźć wytłumaczenia. Co do zwierania dwumasy to może być to prawda... no nic, jeżdżę jakieś 1300km/tydzień z czego dobre 400 po autostradzie. Jak ma coś wyjść to wyjdzie. 2 lata gwarancji a już 33 tyś przejechane więc miejmy nadzieję że w końcu się w jakąś stronę przesunie i albo będzie dobrze albo źle. Bemo testowało ale żeby mieć ten efekt to by musieli na autostradzie do Konina lecieć od Poznania żeby się przekonać. Krótsze odcinki nie dają takiego efektu

Odp: Twarde sprzęgło po dłuższej jeździe...
 

Novarob, konstrukcja łożyska do tego nic nie ma, bo w czasie jazdy kiedy pedał sprzegła jest w spoczynku, łożysko oporowe NIE PRACUJE, jest odsunięte od sprężyny docisku i STOI w miejscu.
Prawdopodobnie założono jakieś kiepskie zamienniki sprzęgła - na docisku są samoregulatory luzu sprzęgłowego, jeżeli źle pracują mogą samoczynnie doprowadzać układ mechaniczny docisku do krańcowych położeń. Kilkakrotne naciśnięcie pedału doprowadza je do prawidłowego ustawienia (dlatego w jeździe miejskiej tego zjawiska nie odczuwa się - sprzęgło jest co chwila używane), ale przy długiej pracy bez naciskania pedału - kliny samoregulatorów wchodzą w nieprawidłowy zakres.

Moim zdaniem docisk (a więc kpl sprzęgło - samych docisków nie ma) do wymiany.

Może też być, że samoregulatory pracują nieprawidłowo na skutek wibracji od uszkodzonej (początki końca) dwumasy.