Klimatyzacja co roku slabiej
 

Cześć
dwa lata temu byłem w ASO korzystając z ich promocji by zbadać i wyczyścić klimatyzacje

powodem wizyty bylo osłabione działanie klimatyzacji, ustawiając na 16 czy 19 stopni praktycznie nie osiągało sie temperatury

zrobiono pomiar szczelności i nic nie wykazano,
ale nabito czynnik bo bylo za malo

teraz znowu mam to samo, nie chłodzi właściwie, z klima jeżdżę caly sezon
co moze byc przyczyna?

powoli rozglądam sie na uslgami nabicia klimatyzacji, mam pewne obawy czy usługę wykonają właściwie, kwestia ciśnienia, odpowiedniego czynnika, jaki powinien byc?

Jak rozwiązać problem, albo gdzie on tkwi ?

Odp: Klimatyzacja co roku slabiej
 

2 lata to trochę za długa zwłoka na przegląd klimatyzacji, tym bardziej, jeśli używasz jej regularnie. Ja włączam klimę okazjonalnie wg potrzeb, ale odgrzybiam (ozonuję) ją co rok wraz z wymianą filtra kabinowego, a co 2 lata jadę do jakiegoś warsztatu sprawdzić i uzupełnić czynnik chłodniczy.
Nie zauważyłem u siebie słabego działania klimy, ale zauważyłem że gazu w tych 2-letnich odstępach całkiem sporo brakowało. Np. ostatnio (a to było miesiąc temu) uzupełniono mi prawie 300 gramów chłodziwa czyli ok.połowę (nie stwierdzono dziury i nieszczelności).
Jeśli masz wątpliwości co do działania u siebie, to dobrze byłoby poszukać warsztatu zajmującego się konkretnie naprawą i serwisem klimatyzacji, a nie takiego, w którym robi się standardowe szybkie przeglądy przy użyciu automatu.

Odp: Klimatyzacja co roku slabiej
 

Może umyć chłodnicę klimatyzacji bo brudna i nie chłodzi powietrza?

Odp: Klimatyzacja co roku slabiej
 

no widzisz tez musisz uzupelniac, czemu?

po uzupelnieniu juz chlodzi wlasciwiej i mozna jezdzic przy 21C czy 19 kto jak woli, teraz na LO nie daje rady, serwis co 2 lata, powiadasz ze nieadekwatny, mysle ze nie ma co czesciej nigdzie zagladac poki to nowe poza odgrzybianiem

Bump: od nowosci slabiej bo brudna?
nabicie klimy likwiduje problem, jest ciekaw co masz na mysli

Odp: Klimatyzacja co roku slabiej
 

A to nie wiem, ja miałem tak, że do 30 stopni na zewnątrz to mroziła, a powyżej już nie dawała rady i powietrze leciało tylko chłodne, a nie zimne, właśnie przez chłodnicę.

Dodam że auto 12 lat, od 4 lat posiadam i nic nie robiłem, nie uzupełniałem. Teraz może jakieś dziurawe produkują.

Odp: Klimatyzacja co roku slabiej
 

no wlasnie, jak to jest, czyli wychodzi na to ze mam minimalna nieszczelność i nie wiadomo gdzie jej szukac, bo na serwisie to nie wyjdzie taki ulot przez rok czasu hmm

Odp: Klimatyzacja co roku slabiej
 

żadna klimatyzacja w samochodzie nie jest absolutnie szczelna, tzn. z każdej klimy ujdzie trochę gazu z biegiem czasu. I wcale nie musi to być wina dziury, pęknięcia itd.
Klima w samochodzie jest wciąż narażona na wstrząsy, więc gaz może się delikatnie ulatniać np.przez uszczelki (oringi) na łączeniach. Dlatego sprawdzenie klimy co rok i ewentualne dobicie gazu to nie przesada ale raczej standard.
Może to być też wina chłodnicy. Znajomemu w Focusie mk3 cały gaz uleciał z klimy przez drobne pęknięcie chłodnicy. Dopiero po demontażu i wymianie na nową, nabił klimę i było ok.
Generalnie coraz bardziej delikatne są części i elementy w obecnych samochodach.

Odp: Klimatyzacja co roku slabiej
 

magicy w polsce od klimatyzacji dobijają czynnik i płać i wypie***j

taki mamy serwis klimatyzacji. znam auta, co mają 10-12 lat i klima chlodzi jak głupia.

jak co roku \ 2 lata trzeba dobijac to jest nieszczelnosc. i test szczelnosci maszyny jest dobry dla dziury we wiadrze.

spuscic czynnik, nabic azotem i jazda z czujnikiem. ale komu sie chce. ja na 10 klim wykrywam 7 nieszczelnosci. ale lepiej nabić, zabrać kasę i nara

Odp: Klimatyzacja co roku slabiej
 

Jak zwykle edmun musi być ewenementem,
bo od zakupu auta 4 lata temu (rocznik auta 2012, przejechane 127 tys. km)
nikt nie zaglądał do klimy i działa i czysta.
Ośmioletnie auto. Klima włączona zawsze.
Raz do roku wrzucam puszkę do wyczyszczenia klimy i tyle.
Ale zapewne to ja robię źle.

Autorze tematu. Swojego czasu w Focusie MK2FL nie działała mi klima.
Auto było w trzech zakładach i 3x sprawdzali szczelność i 3x nabijali.
Tydzień później klima już nie działała.
Dopiero jak podjechał mi gość który faktycznie znał się na klimie z lepszą maszynką,
niż te "pierdziochy" co mają na zakładach, tak bezproblemowo znalazł że wąż był już nieszczelny.

Odp: Klimatyzacja co roku slabiej
 

W zeszłym roku miałem po raz pierwszy ubytek czynnika na tyle istotny, że klima syczała po włączeniu i praktycznie nie chłodziła. Dobicie (ok. 40% czynnika) wystarczyło do końca sezonu. W tym roku trzeba było już wymienić chłodnicę. Żadna tam dziura od kamienia, po prostu kilka nieszczelności. Całkowity koszt w warsztacie specjalistycznym ok 1000zł. Wg magików, obecnie chłodnice robione są z cienkiej blachy i nieszczelności pojawiają się często już po 3-5 latach, a nawet wczesniej. Marka auta nie ma większego znaczenia. Chłodnica w 13-letnim FF2, który jest nadal w rodzinie, jest oczywiście ciągle oryginalna. Za to po 6 czy 7 latach trzeba było wymienić jakiś wąż gumowy, o ile pamiętam, bo też czynnik się ulotnił. Obawiam się, że autora pytania czeka podobna wymiana, a dobijanie bez diagnozy to wypuszczanie pieniędzy w powietrze...