[MK4] przygasające światła po starcie silnika
 

czesc
zauważyłem że po uruchomieniu silnika, zaczynam jechac i swiatła zaczynają przygasac, migac.
przednie reflektory zachowują sie tak jakby miały problem ze świeceniem.
całe zjawisko trwa może 1-1,5 sek, pozniej żadnych problemów z tym nie ma.
tylko zaraz po włączeniu - pierwsze 100m.
macie też podobnie czy to jakaś usterka? (reflektory zwykłe)

Re: [MK4] przygasające światła po starcie silnika
 

Ja mam tak u siebie.
Przygasa wszystko. I światła i nawigacja...Trwa to rzeczywiście krótka, ale pojawia się za każdym razem po przejechaniu nieco dłuższego dystansu, gdzieś ok. 1-1,5 km. Takie przygasanie sporadycznie występuje jeszcze później w trakcie jazdy z tym, że nie za każdym razem. Mam tu na myśli nie za każdym razem w czasie jednego cyklu pracy silnika.
Odnoszę wrażenie, że wcześniej nie było tego zjawiska albo występowało raz na jakiś czas. Nie wiem, co o tym myśleć...

Re: [MK4] przygasające światła po starcie silnika
 

U mnie przy 26 tyś nie stwierdziłem nic takiego ,natomiast troche denerwujące jest szczególnie teraz jak jest mroźno jak się silnik rozgrzewa choć jak jest ciepło to też występuje ale w mniejszym stopniu że po odjęciu gazu obroty spadają jak by z sekundowym opóźnieniem ,szczególnie 1,2 bieg . I ostatnio ,ale to jak jest rzeczywiście mroźno i np 110km/h 6 bieg (musi być cisza w samochodzie :fcp1 ) jedziemy spokojnie ,delikatnie słychać silnik , puszczam z gazu i słyszę jak silnik pracuje jeszcze ze 2 sekundy. Mam nadzieję ze dobrze wytłumaczyłem :fcp2 ,też tak macie ?

Re: [MK4] przygasające światła po starcie silnika
 

...na 1 przez sek. :fcp2

Re: [MK4] przygasające światła po starcie silnika
 

Czyli tak. Mrugania, przygasania nie zanotowałem. Zawieszenie się obrotów owszem, gdy jest zimno i zimny silnik występują takie zawieszenia (benzyna). Zauważyłem, że jak mam włączone ogrzewanie przedniej szyby to mi śmiesznie pływa obraz za szybą (Mk III tak nie ma). Normalnie jakbym wziął dwa machy trawy. Jak wyłączam ogrzewanie- efekt znika.
Zastanawiam się czy nie założyć osobnego wątku na dziwactwa nowego Mondeo. Na przykład: spadł śnieg, zmiatam śnieg, zmiatam, odchylam wycieraczkę by sprzątnąć podszybie i się nie da! Co za cholera? Wącham, wącham, sprawdzam drugą wycieraczkę- nie da się. Zostawiłem. Poczytałem instrukcję,a tam stoi, że aby wymienić wycieraczki należy wprowadzić je w tzw tryb serwisowy. Wtedy również można oczyścić podszybie. Robi się to tak: Włączyć silnik. Wyłączyć silnik i szybko wajcha wycieraczek na dół i trzymamy, aż te się podniosą. Magia :)

Na szczęście tylna wycieraczka jest nadal "analogowa" i nie trzeba żadnych szamańskich zaklęć by ją odchylić.


Albo inny numer: Machina ciągle mnie stresuje na postoju, jak jest wyłączony silnik jakimś szuraniem w zamkach i mruganiem włącznika ESP. Coś mu się tam uzbraja, rozbraja, coś on tam główkuje, przelicza, a ja nic nie rozumiem i czekam kiedy uruchomi alarm. Dotąd jednak nie uruchomił. Wszystko cichnie jak uruchamiam silnik :)

Re: [MK4] przygasające światła po starcie silnika
 

W Mondeo którym jeżdzę jest identycznie, rzeczywiście tylko na krótkim odcinku po rozpoczęciu jazdy. Jakby chwilowy spadek napięcia. Czy ktoś to zgłaszał do serwisu i jaka jest diagnoza problemu?

Re: [MK4] przygasające światła po starcie silnika
 

jeszcze nie zgłaszałem. teraz nie wiem czy warto, pewnie dostanę odpowiedź TTTM i trzeba będzie sie z tym pogodzic. Zgłosze zapewne przy pierwszym przeglądzie.

niepokoi mnie jednak instalacja elektryczna, pod maską przy ścianie grodziowej w rynience lecą przewody i wchodzą do kabiny przy stronie pasażera.
Absurdalne jest to że są w rynience i nie mają zabezpieczenia przed wilgocią. Nie wiem czy to wytrzyma choć ze 2 lata.