znikający płyn chłodniczy
Witajcie,
2 miesiące temu zakupiłem Mondeo MK3 2.0 TDCi z 2006 r. Jako że auto muszę mieć sprawne na co dzień i wożę nim 3 dzieci, zaraz po zakupie zacząłem go doprowadzać do stanu sprawności. Jako że auto było wcześniej używane (jako firmowe) to liczyłem się z pewnymi kosztami i naprawami. Nie wchodząc w szczegóły zostawiłem już w warsztatach ok 2 600 zł z czego największy koszt dotyczył regeneracji turbosprężarki. Niestety, po tygodniu użytkowania pojawił się kolejny problem którego trudno mi zdiagnozować. Może ktoś ma jakiś pomysł od czego zacząć poszukiwanie usterki, bo w tematach "chłodnicy" na forum nie znalazłem dotychczas czegoś co mnie by naprowadziło, a mianowicie: Ucieka - a właściwie znika, płyn w układzie chłodzenia. Zaczęło się od "zniknięcia" tydzień temu, w czasie 40 km odcinka jazdy, ogrzewania. Tu muszę dodać, że auto w czasie tej samej jazdy weszło w tryb serwisowy ( co mu się przez wcześniejsze 4 dni zdarzało - ale to z powodu awarii turbosprężarki jak się potem okazało). Wskazówka temperatury płynu chłodniczego z godziny 12 tej skoczyła nagle na czerwone pole. Doczłapałem się do zatoczki serwisowej przed mostem Siekierkowskim i do pustego zbiornika dolałem awaryjnie 200 ml Nałęczowianki - bo tylko to miałem w aucie. Jadąc dalej ostrożnie ok 10 km (płynu nadal było za mało ale był już późny zimny wieczór) pozostawiłem auto pod bramą serwisu. Serwis zregenerował turbosprężarkę, dolał płyn chłodniczy i stwierdził brak wycieków. Przez 3 dni po naprawie auto jeździło sprawnie. Zrobiłem ok 200 km i znowu brak ogrzewania - i co za tym idzie, płynu chłodniczego. Wczoraj wieczorem dolałem ok 3 litry gotowego płynu chłodniczego i po dolewkach (po rozgrzaniu silnika na postoju) poziom w zbiorniczku wyrównawczym ustawiłem na max. Na postoju płyn nie wyciekał pod auto ani nie było widać nic z tych rzeczy w komorze silnika. Zrobiłem 25 km i poziom spadł z max na min. Dodam, że z wydechu nie widać szczególnych obłoków siwego dymu. Nie mam też śladów oleju w układzie czy widocznych wycieków. Pewną sugestią którą znalazłem w innych postach jest możliwość rozszczelniania się układu pod dużym ciśnieniem w czasie jazdy i wyciek gdzieś na gorący element silnika który powoduje szybkie parowanie płynu. Możliwe też że jest to kwestia uszczelki pod głowicą - sam nie wiem. Jak oceniam znika ok 150 ml na 25 km. Czy problem z uszczelką może dawać takie wyniki? Czy ktoś miał podobny problem? Macie jakieś sugestie od czego zacząć? Zbiorniczek szczelny i czysty. Oczywiście powstaje w nim podciśnienie i słychać syk jak odkręcam aby dolać. Jak mi się uda dostać w weekend na jakiś kanał to napiszę może coś więcej. Z góry dziękuję za pomoc. pozdrawiam, Cziken |
Odp: znikający płyn chłodniczy
Cytat:
|
Odp: znikający płyn chłodniczy
Taki ubytek płynu nie spowodu uszczelki. Zresztą ona jest pancerna, kto widział to wie. Szybciej głowica pęknie. Musi być gdzieś wyciek. A jazda be płynu to prosta droga właśnie do pęknięcia głowicy. Zimą jak poziom płynu spada to ogrzewanie znika i wiemy że trzeba dolać. W lato to może być problem. Skoro temperatura poszła na maxa to celowalbym w pompę wody.
|
Odp: znikający płyn chłodniczy
trzeba odpalić i obserwować pod maską czy nie ma gdzieś wycieku
|
Odp: znikający płyn chłodniczy
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
Odp: znikający płyn chłodniczy
Cytat:
potrafiło przez kilka dni nie ubyć ani grama, a potem nagle pół zbiorniczka). Zero widocznych wycieków na zewnątrz! Pewnego razu podjechałem do garażu na kanał , poodkręcałem świece i co się okazało? Z jednego gara ściągnąłem strzykawką chyba z 30 ml płynu. Zasysało płyn do środka, przepuszczała uszczelka! Nadmienię, że przy wymianie pierścionków głowica była planowana, docierane były zawory itp. czynności. Mój błąd był taki, że dałem stare śruby głowicy (szpilki) i podejrzewam, że to była przyczyna. Po prostu nie wytrzymały ciśnienia i puściły, a przez nieszczelność dostawał się płyn. Pamiętajmy, że podczas pracy silnika panują bardzo wysokie ciśnienia/podciśnienia. Za drugim razem dałem już nowe szpilki i na razie jest OK (wymieniałem tylko samą uszczelkę głowicy, no i resztę uszczelnień jakie się powinno wymieniać podczas takiej czynności). Cytat:
|
Odp: znikający płyn chłodniczy
Dzięki za szybką odpowiedź i link do filmiku. Jutro zacznę poszukiwania od tego testu na obecność spalin co sugeruje Robert 68. To chyba najrozsądniejsze.
Jak będzie ok to spróbuję się wtedy przyjrzeć pompie wody jak radzi Deryll. Dziękuję wszystkim za cenne uwagi. Dam znać jak coś się dowiem. Pozdrawiam |
Odp: znikający płyn chłodniczy
Ale tu kolego rozmawiamy o TDCi a nie o Benie. Ciężko by było mu wykręcać co chwilę świeczki żarowe.
|
Odp: znikający płyn chłodniczy
Mi wlewał się płyn do spryskiwaczy i podnosił się stan oleju.
|
Odp: znikający płyn chłodniczy
Być może to nie to, ale sprawdź jeszcze sam zbiornik wyrównawczy. Włóż rękę pod zbiornik i zobacz czy jest mokry. Kiedyś też miałem problem ze znikającym płynem chłodniczym, a winowajcą okazał się zbiornik sam w sobie. Miał mikro pęknięcia od spodu i z boku i dopiero po jego wykręceniu były widoczne. Wymiana zbiornika załatwiła sprawę.
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 20:25. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
części do Fordów - tarcze i klocki EBC
Regeneracja wtryskiwaczy - Regeneracja wtryskiwaczy benzynowych
Regeneracja turbosprężarek - Regeneracja czyszczenie filtrów DPF FAP
serwis komputerowy Białystok - naprawa laptopów
User Alert System provided by
Advanced User Tagging (Lite) -
vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.