Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Witam, mam pytanie czy ktoś ma coś podobnego. Mam nieszczelności w okolicy przepustnicy wydostaje się stamtąd olej, który kapie na alternator. Skąd ten olej się tam bierze? Czyżby turbo przepuszczało? Nie wiem czy mam to usuwać czy można z tym jeździć do czasu ewentualnej regenaracji turbiny. Pozdrawiam.

Odp: Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Olej w tych przewodach to niestety norma i wcale nie musi oznaczać, że coś nie tak dzieje się z turbo.
Sprawdź czy nie masz oleju w przewodzie, który łączy odprowadzenie odmy z filtrem powietrza i turbiną. Najczęściej winna jest właśnie odma - odpowietrzenie skrzyni korbowej. Separator oleju nie do końca działa poprawnie i olej przedostaje się do turbiny, a potem rurami ICka do dolotu/EGR gdzie miesza się z sadzą i powoli zmniejsza światło kanałów - taki samochodowy zły cholesterol.
Wyciek oleju poza przewody IC oznacza najprawdopodobniej, że gdzieś masz nieszczelność. Spróbuj znaleźć miejsce, gdzie tego oleju jest najwięcej i sprawdź czy nie ma tam pęknięcia/dziury/nieszczelności.

Odp: Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Witam, dzięki za odpowiedź.
Faktycznie w tym przewodzie pomiędzy obudową filtra a sprężarką jest sporo oleju, tylko nie bardzo wiem co zrobić w tym temacie żeby to zniwelować. W sumie nie chodzi o to że panikuję w tej sprawie chciałem tylko się dowiedzieć co mogę zrobić żeby załagodzić te wycieki albo zlikwidować całkowicie jeśli się da. Znajomy przez ten wyciek w okolicy przepustnicy alternator musiał "robić".
Pozdrawiam.

Odp: Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Kolego prawdopodobnie wyciek pojawia się z korpusu przepustnicy. jest tam taki oring który może puszczać ten olej.

Odp: Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Ten oring można solo dokupić?

Odp: Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Z tego co się zdążyłem zorientować z olejem "biegającym" pod dolocie tego silnika i tak nic nie zrobię. Taka uroda tzn taki super patent z odmą która "wali" olejem. Wymiana dekla z separatorem też chyba na niewiele się zda. Pozostaje mi uszczelnić miejsce wycieku. Z tego co tam pobieżnie widać jest to wyciek z takiego miejsca że uszczelkę mogę tam jedynie dorobić bo jako element zamienny nie występuje.

Odp: Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Jęśli chodzi o ten oring to oczywiście w ASO jest on dostępny jako pojedyncza część.
Jęli będziesz to wymieniał to wymień również uszczelkę na połączeniu korpusu przepustnicy i kolektora dolotowego. Ma ona kształt prostokąta.

Odp: Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Dziś to rozebrałem i przeglądnąłem. Nie wycieka ani przez oring ani przez połączenie z kolektorem. Wyciek jest jedynie na łączeniu silnika krokowego do rury dolotowej. Nie ma tam żadnego uszczelnienia. Mocniej to skręciłem bo było trochę luźne zobaczę czy coś pomoże. Jak nie będę kombinował żeby uszczelnić czymś to miejsce.

Odp: Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Ja mam 1.6 hdi więc w sumie to samo. Czytałem, że można założyć na odmę takie coś
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
Tylko nie wiem jak tego dokonać w silniku 1.6 HDI gdzie odpowietrzenie skrzyni korbowej wchodzi prosto w rure od turbiny. Ostatnio była czyszczona ta rura i po 550 km znów wypływa olej.
http://www.autogaleria.pl/fotografie...tr_2008_10.jpg
Gdyby w 1.6 było tak jak w innych silnika czyli pomiędzy odpowietrzeniem a kanałem powietrznym jakaś rurka to by nie było problemu. Może ktoś ma jakieś porady ? Jak tam wcisnąć ten oil catch ? Gdyby ta rura z obu stron miała okrągłe zakończenie to dałoby się pewnie coś dobrać z innej marki, a tutaj przy filtrze jest owal a przy turbinie okrągła końcówka. Nie wiem jak to rozwiązać...

Odp: Zaolejony alternator, kapie z okolic przepustnicy.
 

Przynajmniej tak jak w 1.6TdCi nie spływa Ci ten olej na przepływomierz i do Filtra powietrza, bo jest za/pod. To jest dopiero masakra. Biorąc pod uwagę ile przepływomierz kosztuje i ile kosztuje jego nieprawidłowa praca, to powinieneś się cieszyć.

Akurat ten oilcatch, który pokazałeś to bym sobie odpuścił. Bardzo mały przekrój przewodów. Wygląda bardziej jak tego typu filtr przeznaczony do sprężarek powietrza, gdzie ciśnienia panujące umówmy się są dużo większe. Kolejna rzecz jak to Ci się zatka przy pistolecie będziesz wiedział/widział, że coś jest nie tak. Jak Ci się zatka odma możesz w porę nie zauważyć.
Olej w dolocie to zło, ale zatkane odpowietrzenie skrzyni korbowej równa się potencjalny remont silnika (Może wydmuchać uszczelkę głowicy). Z tych dwóch wolę pierwsze.

Wracając do Twojego pytania, gdybyś rzeczywiście chciał wpiąć dokładnie ten sprzęt, to myślę, że dałbyś radę nawet w przypadku jak na zdjęciu, ale wymagałoby trochę rzeźbienia.

Jeśli chodzi zaś o 1.6TdCi, czyli bardziej nasze Ford podwórko, to ja coraz częściej myślę o tym aby za naszą odmą, która nie działa do końca wsadzić jeszcze jedną, na przykład taką:
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Też nie jestem pewien czy działa, ale montując na początku zbiorniczek na dole można by to sprawdzić. Docelowo najlepiej byłoby się wwiercić z boku w tulejkę bagnetu do sprawdzania poziomu oliwy i przy pomocy odpowiednio skonstruowanej opaski i kawałka wężyka połączyć to. Olej by sobie spływał z powrotem do miski, a dolotu już nic by nie syfiło (albo dużo mniej). Rozwiązanie zrobiłoby się podobne do tego z obrazka poniżej:
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]