Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

Dzień dobry,
w ostatnich dniach zaskoczyła mnie niemiła niespodzianka jaką postanowił przygotować mi mój samochód:
- F...F 1.4 benzyna 2004;

Pierwszy problem z jakim się napotkałem to brak możliwości dostania się do auta poprzez pilot. Gdy już dostałem się do środka kontrolka poziomu paliwa, temperatury migały; Prędkościomierz oraz obrotomierz delikatnie się unosiły. Do tego specyficzny dźwięk elektroniki - próby jej... uruchomienia( ? ). To ten dźwięk, gdy kluczyk zostaje ustawiony w pozycji pierwszej i uruchamia się elektronika. Przez to, że nie miałem możliwości odpięcia akumulatora chwilowo rozłączyłem bezpiecznik F20 (o ile mnie pamięć nie myli). Pomogło, wskaźniki się ustabilizowały, zwarcie( ? ) zaniknęło.

Samochód stał ok. półtora dnia. Ostatnia jazda nie wskazywała by miał on jakikolwiek problem. Brak radia, a światła na pewno były wyłączone. Akumulator również był całkiem niedawno (koło roku, maksymalnie dwóch) wymieniany na nowy. Jedynym urządzeniem, które pobierało prąd to kamerka do rejestrowania drogi. Pobierała prąd z gniazda zapalniczki. Wątpię, by była w stanie rozładować akumulator przez półtora dnia. Tym bardziej, żeby była powodem awarii elektroniki w takim stopniu.

Naładowałem akumulator =~ 65%;
Uruchomiłem auto i pojawiła się kontrolka wskazująca na brak ładowania akumulatora. Sprawdziłem akumulator, w spoczynku napięcie =~ 12.3V;
Po uruchomieniu i ustabilizowaniu pracy elektroniki napięcie =~ 11.5V;
Po wyłączeniu napięcie znów wzrosło do stanu w jakim był akumulator podczas spoczynku. Może z ubytkiem części dziesiątych o max 1;
Sprawdziłem również czy coś nie "kradnie" prądu - nie.

Doszedłem do wniosku, że to szczotki w alternatorze. Szukałem owych w internecie i nie mogę znaleźć odpowiadających modelowi auta.
Postanowiłem, że sprawdzę czy może to być wina regulatora napięcia. Odpowiedzi są niejednoznaczne. Część wpisów na forach, oraz stronach eksperckich mówi, że tak. Część natomiast, że przy uszkodzonym regulatorze, napięcie powinno rosnąć i nie powinno rozładować akumulatora. Efekt wręcz powinien być przeciwny... ( :shock: ).

Pytanie grzmi... Czy to jest po prostu bez szczotkowy alternator :shock: i winny jest regulator? Może ja po prostu nie umiem skutecznie szukać i wystarczy wymienić szczotki?

Przepraszam, że taki elaborat, jednak zależy mi by skutecznie was poinformować co już wiem i co udało mi się w tym zakresie osiągnąć, by sprawnie rozwiązać problem.

Pozdrawiam
Romek

Odp: Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

W alternatorze oczywiście szczotki są. Alternator jest produkcji Mitsubishi i jest nawet logo na szczotkach:) W zeszłym tygodniu wymieniłem cały regulator napięcia ARE05046 ze szczotkami, pewnie same szczotki też można dobrać. Generalnie alternator trzeba wymontowac i rozpolowic na 3 części w sumie. Regulator składa się z 2 elementów, które są ze sobą zlutowane. Wymieniamy tylko część, w której są szczotki czyli regulator "właściwy ". Warto sprawdzić czy któryś z 4 przewodów prądowych nie wypadł z zacisku lub się nie urwał. U szwagierki objawy to pulsowanie świateł, brak ladowania i świecąca się kontrolka ladowania. Wymieniłem regulator plus dodatkowo był urwany jeden przewód pradowy;)

[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Odp: Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

Dziękuję Ci Panie! Jednak problem teraz występuje techniczny. Nie mogę znaleźć napinacza, albo znalazłem... bo mam pewne podejrzenia, ale nie wiem jak go poluzować. Po prostu nie wiem, która to może być śrubka. Masz może możliwość zrobienia fotki, gdzie go w tym fordzie znaleźć? Cały internet kopię i nic o tym fordzie znaleźć nie mogę!

Odp: Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

Fusion nie ma napinacza paska alternatora. Trzeba zdjąć pasek przyrządem albo odkręcić 2 górne śruby alternatora i wtedy pasek sam spadnie. Można założyć również bez przyrządu: zakładasz pasek, ktoś musi podnieść alternator do góry i wtedy wkręcasz śruby i pasek jest zamontowany;) Ja dałem radę sam;)

Odp: Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

Odkręciłem już cały alternator, łącznie z dolną śrubą, bez odkręcania nadkola i dolnej osłony... Ale się skurczybyk zaklinował. Dla jasności, moja praca to siedzenie przy komputerze i klepanie w klawiaturę. Jednak lubię pomajsterkować sam. Stąd mogą wystąpić głupie błędy z mojej strony...

Wracając... Problem powoduje prawa, górna śruba na stałe zamontowana do obudowy/silnika(gdzieś tam). Przez nią nie mogę przechylić go wystarczająco na lewo, by wysunąć pasek.

Odp: Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

Ta śruba też się wykręca;)

Odp: Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

:shock::shock: W prawo czy w lewo... W prawo w tym wypadku jak na niej jest nakrętka...? Bo próbowałem to zrobić, ale w jedną ani w drugą nie szła. Może przygrzeje bździągwę... A szkoda mi uszkodzić gwint.. całkiem ładny.

Odp: Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

Normalnie w lewo, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Jak dokręcisz mocniej w prawo to pęknie górne mocowanie alternatora (aluminium) ;)

Odp: Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

Niby na dzisiaj skończyłem robotę... Ale spokojnie z takimi wieściami nie zasnę, lecę do garażu. Nadszedł jego czas i chwila triumfu!

Odp: Uszkodzony alternator lub regulator napięcia
 

Rozumiem, że muszę je rozlutować? Nie chcę na siłę tego wyszarpywać.