EGR - zaślepienie
 

Witam,
mam zamiar EGR w swoim somochodzie. Jak wyczytalem kilka osób na forum juz to robilo. Jednak nigdzie nie moglem znaleźć jakiegoś dokladniejszego opisu. W związku z tym mam pytanie jak najlepiej to zrobić. Wiem że można zaślepić ten czarny wężyk podciśnienia, który wchodzi do EGR. Czy można to jakoś lepiej zrobić?? Np. w Nissanie podobno wykręca się cały EGR i zaślepia otwór monetą 5 PLN.

Pozdrawiam,
Radek

Na temat zaślepiania EGR słyszałem już różne historie :fcp3 i po raz kolejny nasuwa mi się pytanie po co chcesz to zrobić??? :fcp15

....hehehh - czyli w Nissanie koszt zaślepienia EGR wynosi 5zł + robocizna :fcp2

Re: EGR - zaślepienie
 

Zaslepienie samego wezyka nie jest dobrym sposobem, bo w ten sposob jedynie odcinasz sterowanie EGR-em. Jednak nigdy nie wiesz w jakiej pozycji byl EGR w czasie zaslepienia wezyka.
Powinno sie zaslepic doplyw spalin do EGR (od strony kolektora wydechowego).

od strony kolektora wydechowego to życze powodzenia w odkręceniu torxów. Proponuje zaślepić tak ja to zrobiłem od drugiej strony - w miejscu połączenia intercoolera z kolektorem dolotowym wchodzi od dołu w kolektor rurka od egr'a i w dodatku torxy nie sa zapieczone i można je łatwo odkręcić. Zdejmujesz intercooler (jedna śrubka od przodu i dwie opaski od strony turbiny i od strony kolektora), odkręcasz dwa torxy rurki idącej od egr. Jak odkręcisz to wyjmiesz podkładke - odrysuj ją na blaszce (ale lepiej grubszej niż z piwa), wytnij, posmaruj czerwonym silikonem, włóż i skręć to wszystko. I po robocie. Efekt - ciszej w aucie i ciut lepsze osiągi, syf nie leci do kolektora dolotowego. Ponadto sporo postów widziałem że nie kopci - u mnie bez zmian bo wtryski leją. W dodatku mam mojego essiego z belgii - i tam też na ten patent wpadli, tyle że był odłączony i zaślepiony wężyk od egr.Nie wystrasz się tylko kolego, bo jak zdejmiesz intercooler to w kolektorze dolotowym i wylocie z intercoolera bedziesz miał sporo czarnego syfu.

Dziekuje uprzejmie za slowa otuchy, ale nie mialem najmniejszych problemow z odkreceniem wspomianych przez Ciebie srub.
Nie wiem w jaki sposob EGR jest polaczony z kolektorem w Escorcie, ale w Mondeo MkIII odkrecenie EGR od strony wlotu z kolektora nie stanowi problemu.

Dzieki za rady. W czasie dlugiego weekendu sprobuje to zrobic. W srode opisze wyniki. Mismis jeszcze jedno pytanie: czy jak juz zaslepie EGR to ten wezyk od podcisnienia tez mam zaslepiac czy zostawic go tak jak jest??

mój escorcik przyjechał rok temu z belgii...i miał zwinięty ładnie węzyk od egr, spięty opaską i zaślepiony śrubką :fcp1. Jak widać tam też to stosują :fcp2

...intryguje mnie to co opisujesz, ponieważ w sierce silnik jest wzdłużnie i nie ma żadnych problemów z dostępem to jutro sam wypróbuję jak to naprawdę jest z tym EGR - a wieczorem dam znać jakie przyniosło to efekty - bo narazie Flaczis, się nie odzywa... :fcp3

w escorciku egr jest centralnie pod intercoolerem a wymontowanie intercoolera to 5 minutek :fcp1. Wrażenia moje to: cieszej w aucie, jakby mniej palił. Zasadniczo nie ma się czym podniecać i szału wielkiego nie ma - zaślepiłem bo jestem na urlopie i lubie pogrzebać/dowiedzieć się czegoś o tym co mam pod maską :fcp2 . Wrażenia po wymianie są jak najbardziej pozytywne i nie ma żadnych negatywnych - stąd dlaczego tego nie zrobić :fcp12

Właśnie skończyłem patroszenie EGR i to co zaobserwowałem w zasadzie już mnie nie zdziwiło. Otóż okazało się, że również w moim aucie ktoś wcześniej odłączył zawór EGR tylko w zupełnie innym miejscu - zaraz przy rozgałęźniku przy serwie pompy hamulcowej - poprostu odłączono całkowicie podciśnieniem od elektrozaworu, którym steruje tzw. "komputer". Zauważyłem to w momencie gdy śledziłem połączenia wężyków od EGR poprzez elektrozawór aż do zaworka zwrotnego. Auto osobiście ściągnęłem z Niemiec w lutym tego roku, więc mam 100% pewność, że wężyk odłączył ktoś dużo wcześniej. Generalnie nie miałem więc możliwości zauważyć różnicy w pracy silnika z EGR i bez :fcp3 .

Sprawia to takie wrażenie jakby ktoś specialnie wypięty wężyk schował za matą wytłumiającą podszybia tak by nie było go widać i wszystko miało udawać, że działa jak z EGR - nie wiem, może specialnie pod TUV :fcp9

Sam demontaż nie sprawił żadnych kłopotów. Zawór EGR w położeniu spoczynkowym jest ZAWSZE ZAMKNIĘTY i faktycznie chcąc go unieruchomić wystarczy jedynie zapchać czymś lub zagiąć sam wężyk - nie ma koniecznościrozkręcania wszystkiego by włożyć metalową zaślepkę. Zauważyłem, że pomimo długiego unieruchomienia (wskazywał na to zebrany osad) zawór dalej chodził bez zacięć. Nie ma również obaw, że zostanie on otworzony przez ciśnienie wytwarzane prezez turbo.

...wrzuciłem parę fotek poszczególnych elementów - może ktoś coś chce podejrzeć...

...na fotce w żółtym kółku zaznaczona jest wypięta końcówka wężyka, którą ktoś schował za matę wytłumiającą...