oglądałem ST220 kombi niebieskie PRZECZYTAJCIE
 

Witam pisze ku przestrodze innych, byłem dziś go oglądać.
1 Grubość lakieru na każdym elemencie różna o ponad 220 mikronów różnicy między elementami
2 Wszystkie drzwi były odkręcane ( zakretki widac że były atakowane kluczem)
środek kierownica jak po przebiegu minimum 300tyś, tapicerka tylnych siedzeń za roletą bagażnika podarta jak by woził złom
3 Cały był prany aż woda w środku stoi nawet pod zapalniczką nie krople a poprostu mokro, wszystko wilgotne i nasaczone wodą od przodu po bagaznik.
4 Pod maską wygłuszenie jakby przegnite albo przepalone.
5 FALUJĄ OBROTY I TO BARDZO
6 w środku przednie drzwi malowane że nawet nie poczekali jak wyschnie aż lakier się ściągnoł jak folia w mjescach styku z uszczelkami.
7 Reflektory przednie poskładane na silikon, jeden zaparowany chyba sie silikon nie zasechł i lipa. silnik myty ale od strony kabiny widać wycieki oleju jakby coś zachlapało przewody
8 olej zalany ale dużooo za dużoooo
9. Wszystkie nadkola nowe
10. Z przodu sprzężyny nowe świerzo założone
http://allegro.pl/ford-mondeo-st-3-0...557888805.html

Odp: oglądałem ST220 kombi niebieskie PRZECZYTAJCIE
 

No cóż, na zdjęciach wygląda super, ale jak widać można się nieźle naciąć oglądając auto na żywo ;)

Odp: oglądałem ST220 kombi niebieskie PRZECZYTAJCIE
 

tak to ze szwajcarami jest często dopiero w Polsce je składają jak wyżej z różnym efektem ;)

Odp: oglądałem ST220 kombi niebieskie PRZECZYTAJCIE
 

grill też chyba poliftowy z 2005 ma, chyba że ST tak miały

Odp: oglądałem ST220 kombi niebieskie PRZECZYTAJCIE
 

Srebrne Mondeo od tego samego gościa też było raczej tłuczone przodem ...:P

Odp: oglądałem ST220 kombi niebieskie PRZECZYTAJCIE
 

Trzeba było napisać to bym Ci podjechał i sprawdził.

Odp: oglądałem ST220 kombi niebieskie PRZECZYTAJCIE
 

Tiaaa.... Na zdjęciach to nawet moja była żona wyglądała super.... :)

Ale opis wręcz przecudny.
Masakra.

Odp: oglądałem ST220 kombi niebieskie PRZECZYTAJCIE
 

;) Szczerze wolałbym kupić samochód od osoby prywatnej, nawet lekko zaniedbany, który sam doprowadziłbym do oczekiwanego stanu, a nie jakiś wyświecony egzemplarz od handlarza, którgo stan opiera się głównie na jego wyidealizowanych zapewnieniach o bezwypadkowości, niskim przebiegu itd. :027: