Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

Niesłusznie. Ironii tam nie ma, bo zwróć uwagę jak niewielu potrafi słuchać i zaakceptować jak im się tłumaczy, że taka fabryka to kilkaset osób w R&D, miliardy $ i wieloletnie doświadczenie. Nie, on koniecznie zamontuje coś-tam, i "poprawi" fabrykę.

Ale na temat - masz DRL-e? Bo jak nie, to koniecznie zamontuj sobie LED-owe, i masz 100% dłuższe życie żarówek świateł mijania. Naturalnie, DRL-e z homologacją :wink:

Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

Chętnie zobaczę jakie.

Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

Zdaje się, że koledze chodziło o nowomontowane xenony a nie zestaw do mondeo mk4. Wielu producentów, chcąc redukować koszty (poziomowanie, spryski elektronika) zdecydowało się na redukcję wiązki światła do przepisowych 2000lm. W ten sposób część nowych aut z xenonami może zupełnie legalnie poruszać się bez spryskiwaczy i poziomowania. Takie palniki miast 35W mają 20W albo 25W.

Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

Zalozylem DRL z homologacja i juz mnie to odciazylo znacznie, ale i tak pozostaje nocny problem.

Pojezdze jeszcze troche tym autem bez przerobek i na poczatku przyszlego roku bede myslal o innym.

Nie mniej jednak dzieki za uwagi!

Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

Mi właśnie chodzi o ksenony 20W/25W. Chyba już z ponad rok temu poruszałem ten temat. Najlepiej, gdyby któryś z renomowanych producentów (homologacja) wyprodukował taki plug&play dla mondeo mk4. Jak na razie nie znalazłem niczego w sieci. Wiem, że niektórzy producenci jak VAG już mają w opcji (ofercie) te "bieda-ksenony" do swoich samochodów. Takie rozwiązanie mogłoby w części wyeliminować HID i być alternatywą dla drogiej wersji ksenon.

Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

Nie sądzę aby można było to załatwić jakimkolwiek aftermarketowym zestawem. Lampy mamy homologowane na konkretne źródło światła. Kupując więc takowe z soczewką pod halogen a montując nawet legalny zestaw "biedaxenonów" jak to nazwałeś tracimy homologację na wszystko. Z kolei lampy homologowane na biedaxenon będą w tej samej cenie co normalne xenonowe lampy (bo to nie w lampach jest mechanizm odpowiedzialny za ich poziomowanie czy spryskiwanie). Niczego tańszego dla klienta nie będzie.

Zastanawiam się jednak jak podszedłby do sprawy diagnosta/policjant gdyby do autka zamontować używane reflektory xenonowe z palnikami z biedaxenonu... Zestaw teoretycznie spełniałby wszelkie wymagania.

Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

Chyba nie do końca, bo reflektory xenonowe również mają homologację z odpowiednimi palnikami. Chyba trochę tak jakby próbować wcisnąć do halogenowych reflektorów Mondeo żarówki H4 :p

Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

I tu się z Tobą nie zgodzę. Czym innym jest rodzaj oprawki/żarówki (H7, H1, H4 etc) a czym innym jej moc. Halogenowe żarówki dopuszczone u nas do ruchu drogowego mają 55W. Można jednak bez problemu kupić żarówki 75W i 100W. Zakładając, że reflektor dopuszczony byłby do ruchu z żarówkami 100W to podobna sytuacja miałaby miejsce chcąc zamontować tam słabszą.

Robi nam się tu niezłe ot.

Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

To musiałyby być kompletne lampy dedykowane dla np. mk4. Czyli ksenony dajmy na to 20W, które nie wymagały by układu spryskiwania i samopoziomowania (to by był ten zysk). Zdaję sobie sprawę, że np. taki Osram produkując dedykowany zestaw pewnie sowicie kazał by sobie za to zapłacić. Ale mógłby być to zestaw plug&play bez kosztownych dodatkowych układów potrzebnych w normalnych ksenonach.
No ale to sfera marzeń.
Kończę OT.

Odp: Zarowki H7 LED - czy ktoś montował?
 

w tym wypadku jednak nie wiem czy jest wystarczajacy target aby ktos zaczal podukowac (tak drogie) zamiennieki. Ludzie chca miec xenony bo dobrze swieca. Zysk ze slabych xenonow w porownaniu do dobrych zarowek nie jest imo warty wydania takiej kwoty. Ci co chca sie lansowac tez nie bardzo beda kupowac to to produkt xenon-podobny. nie jest trendy.
Takei slabe ksenony sa dobre dla producentow bo to oszczednosc. Ale nie dla klientow pragnacych zastapic nim zarowke (w kazdym razie nei za przewidywana cene)