[MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

Witam
Mam przejechane 900 km. Od 3 dni zauważyłem, że podczas przyspieszania na 2. i 3. biegu przy obrotach ok. 2.1-2.2 tys obrotów chwilę krztusił się, skakał "żabką" Zauważalne przy ostrym przyspieszaniu- przy delikatnyzm prawie niezauważalne. Dzisiaj 2x zapaliła mi się informacja "usterka silnika" ( na żółto) i wtedy wystapił całkowity brak przyspieszenia- mogłem tylko jechać ze stałą prędkością. Po zgaszeniu kasował się komunikat. Byłem w ASO- powiedzieli, że elektryka ( nadmienię, że czekam na moduł centralnego zamka tylnych drzwi pasażera, który był już uszkodzony podczas odbioru auta 2 tygodnie temu- od nowości). Powiedzieli że w przyszłym tygodniu zmienią moduł i żebym przypomniał o tych informacjach o "usterce". Paliwo ok- Orlen Verva. Czy mam się obawiać feralnego egzemplarza i dalszych komplikacji elektrycznych czy tak bywa na początku- u kolegi bywały różne komunikaty na początku użytkowania w benzynie 2.0. proszę o sugestie.

Re: [MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

No nie wolno na początku tarmosic auta ( ostre przyspieszanie, hamowanie, lewa,prawa, wsteczny :) ). Zaplanuj jakąś dłuższą wycieczkę, później następną. Spokojnie, równomiernie. Krótkie dystanse po 5 km -brać rower!

Ja sie dziwiłem, że mi tak słabo z dwójki startuje, z jedynki szarpie, ale teraz juz sie wszystko ułożyło i jest cacy.
5 tys km przebiegu. Co ciekawe jak raz mu zatankowałem V-power to sie na mnie obraził i stracił osiągi :)
Nie mam pojecia jak to wytłumaczyć, ale jak wróciłem do paliwa ze Statoila wszystko wróciło do normy.

Re: [MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

Nie nie. Nie po to pytałem kilka tygodni temu o docieraniu auta. Jeżdżę spokojnie. Ciężko jest, wbrew sobie i Mondkowi, który rwie się do przodu. Pierwsze 500 km nie przekroczyłem 2.5 tys obrotów. teraz do 3 tys góra, ale czasami trochę przydepnę mocniej ale wcześniej przrzucam na wyzszy bieg. bez szaleństw, ale też trochę przycisnąć trzeba. Przecież tutaj 2.5 tys obrotów to ok 140 km/h na 6. Może rzeczywiście trochę zluzować nogę i jeszcze pojeździć jak leśny dziadek. Na razie po kasacji błędów jest ok, ale w ASO nie powiedzą dokladnie co jest tylko pieprzą że elektryka i nie ma się co przejmować.
poz.

Re: [MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

Mi też szarpał. Ale mam 2,2tdci i szarpało przy ok. 1700-2100. I w dodatku przy bardzo spokojnym przyśpieszaniu a raczej zatrzymaniu przyśpieszania własnie w tym przedziale obrotów. Tydzień temu w ASO wgrano mi nowy soft do modułu sterującego pracą silnika i jest gitara.

Re: [MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

Obojętnie jaki ma przebieg to nie powinien się tak zachowywać. Zapalenie się sygnalizacji usterki silnika świadczy, że jednak go coś "boli" Dziwi mnie podejście serwisu - elektryka". W sumie 80 % awarii to elektryka i powiązane z tym elementy. CO TO ZNACZY ELEKTRYKA??? Moja propozycja - inny serwis, przy nich zobaczyć jakie błędy wyskoczą i mają naprawiać. Auto ma gwarancję więc się nie ma co martwić. Jeszcze lepiej podjechać gdzieś bliżej serwisu, zadzwonić po assistance i dostajesz auto zastępcze. W serwisie - odbiór jak naprawią.

Re: [MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

foni, ...no to chipujemy :fcp27

Re: [MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

Tak i to wszystkie trzy :fcp2
Wiesz o czym mówię. Dogadałem się w Poznaniu i po powrocie z wakacji (20 luty) śmigam ze swoim, a potem kolejne dwa.

Re: [MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

...no i o to chodzi :fcp23

Re: [MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

Dzisiaj kolejne 2x razy "żółta informacja" o usterce silnika, zawróciłem z trasy i przesiadłem się do niezawodnej wysłużonej Carismy ( nie chcę zostawiać w ASO bo im nie wierzę i wolę byc blisko przy diagnostyce). Zauważyłem też dziwny dźwięk od kilku dni (od czasu szarpania) który pojawia się rano podczas przyśpiesznia i przy pierwszych kilkuset metrach- max do 1kilometra. Pojawia się tylko podczas przyśpiesznia( na wolnych obrotach nie ma, przy włączeniu na luz nie ma) taki jakby "jęk" czy z daleka słyszalny "dźwięk karetki pogotowia tyle że jednostajny" (trochę gwizd).
Trochę mnie to wszystko deprymuje i rozczarowuje. W środę prawdopodobnie odwiedzę serwis ( wymiana modułu tylnych drzwi pasażera) i obecne problemy.
Co sądzicie- "normalne problemy" czy coś poważniejszego się kroi. Mój serwis wyprasza podczas napraw z sali napraw. Powiedzcie czy mam prawo przebywać podczas diagnostyki i naprawie swojego własnego auta za ponad 100 tys? Czy mogę nie zgodzić się na wyjście do salonu i pozostanie przy samochodzie.

Re: [MK4] przy 2.2 tys obrotów przerywa, "krztusi się" 2.0TDCi
 

Przepisy BHP chyba nie pozwalają na przebywanie w miejscu niebezpiecznym osobom postronnym :fcp4