IVDC i samopozimujące się zawieszenie
 

Witam,

jestem po wstępnym skonfigurowaniu mojego S-Max`a i wybrałem samopoziomujące się zawieszenie licząc na jazdę w trybach: Comfort, Normal i Sport.
Zgłębiając temat nabrałem pewnych wątpliwości czy takowe zastanę w swoim wozie.
Czy dobrze myślę? Czy czym prędzej zmienić konfigurację zanim trafi do fabryki?

Odp: IVDC i samopozimujące się zawieszenie
 

Ivdc wyklucza samopoziomujace zawieszenie

Odp: IVDC i samopozimujące się zawieszenie
 

Nie zmieniaj konfiguracji - MZ IVDC nie jest wart zamawiania. W trybie komfort buja nadwoziem jak łódka w sztormie. ale wszystkie drobne nierówności z kół i tak czuć, tryb sport trochę lepszy. Przy tym zabawka kosztowna przy wymianie amortyzatorów.

Odp: IVDC i samopozimujące się zawieszenie
 

Zastanawiam się teraz co w takim razie mam rozumieć za "samopoziomujące się zawieszenie"? Może w ogóle zrezygnować z tej opcji?
Niewiele informacji można znaleźć na ten temat. Chyba źle myślałem ze ten IVDC to takie zbajerzone samopoziomujące zawieszenie z tłumieniem amortyzatorów itd. Mam rozumieć, że to co wybrałem to z wyborem trybów pracy normal comfort i sport nie ma nic wspólnego.

Odp: IVDC i samopozimujące się zawieszenie
 

IVDC to nie jest ''zbajerzone zawieszenie'' . Mam galaxy z 2009 i nie wyobrażam sobie że następne auto miałbym bez IVDC . Szczególnie jak się jeździ na sporych felgach np. 19'' . Co do amorów to u mnie po 4 latach użytkowania stan na ostatnim przeglądzie około 80 % ( auto prawie nie jeździ po polskich drogach ) . Po za tym są firmy które regenerują ten typ amorów .

Odp: IVDC i samopozimujące się zawieszenie
 

Amortyzatory tylne maja inna konstrukcje i wbudowane specjalne zawory, ktore powoduja ze "pompuja sie" do stalego poziomu bez wzgledu na obciazenie auta

Odp: IVDC i samopozimujące się zawieszenie
 

Tak jak napisał MAG, samopoziomowanie jest realizowane przez amortyzatory, które nie mają żadnej regulacji tłumienia. Ustawiają nadwozie na tym samym poziomie czerpiąc energię z ugięć zawieszenia, czyli trzeba trochę pobujać nadwoziem ale trwa to krótko.

Jest to znakomita rzecz jeśli wozi się duże bagaże - zwłaszcza na haku (np. bagażnik rowerowy). Samochód maksymalnie obciążony nie siedzi na odbojach i zachowuje się na drodze niewiele gorzej niż pusty. Mam takie zawieszenie i jestem nim zachwycony.
Jeśli jednak nie będziesz woził dużych ładunków to chyba nie warto do tego dopłacać.

Ja też uważam IVDC to konieczność jak się ma felgi 18 lub większe i jeździ się po polskich drogach. Różnica pomiędzy komfort a sport bardzo odczuwalna.

Odp: IVDC i samopozimujące się zawieszenie
 

Dzięki za informacje, mój maksio nie poszedł jeszcze do produkcji i dało się jeszcze do niego dołożyć IVDC zamieniając samopoziomujące zawieszenie. Pożyjemy zobaczymy jak się będzie spisywało.

Odp: IVDC i samopozimujące się zawieszenie
 

Ja mam IVDC i jak dla mnie różnica między komfort a sport nie jest jakaś ogromna, natomiast jak wymieniałem amortyztory to cena zwaliła mnie z nóg - po rabacie -ok 4.000 za przód, a jeszcze czeka mnie tył, niewiele tańszy.