Nie odpala na zimnym
 

Mam taki problemik nieduzy, ale zrobi sie duzy jak sie zrobi zimniej...
Mianowicie, na zimnym silniku, na benzynie bardzo ciezko zapalic.
Silnik kreci, wszystko ladnie, tylko dostaje zamalo paliwa i zaskakuje po dosc dlugim(15-20 sekund) kreceniu, najpierw kilka wybuchow w cylinderkach, potem zaskoczy na jakies 500 obrotow, wskoczy na 1000 i zgasnie. Potem wystarczy zakrecic 3-4 sekundy i juz zapali.
Na lpg wystarczy zakrecic sekunde i lapie odrazu pieknie.

Objawy ktore sa z tym zwiazane:
1. Jade sobie na gazie, temp plynu chlodzacego: 20 stopni, przelaczam na benzyne, gaz nacisniety delikatnie, samochod jako-tako jedzie, wciskam gaz troche mocniej - silnik leci tragicznie ubogo (az wypadaja zaplony mieszanki), silnik dudni od ubogiej mieszanki, samochod zwalnia.
2. Jade sobie przy normalnym rozgrzaniu silnika (ok 92 stopnie, glowica temp. 85 stopni), przelaczam na benzyne, samochod jedzie, dodaje mocniej gazu, samochod przyspiesza, ale mieszanka leci na uboga i taka juz zostaje poki nie popuszcze pedalu gazu. Nawet Kick-Down ktory zaskakuje po maksymalnym wcisnieciu gazu nie powoduje bogatej mieszanki (nie wystepuje jednak zjawisko rwania i dlawienia z powodu zbyt malej ilosci paliwa).
3. Stoje sobie po odpaleniu na benzynie, wolne obroty, wciskam lekko gaz, obroty spadaja, mieszanka robi sie tragicznie uboga. Jesli nie puszcze gazu, silnik zgasnie.


Co sprawdzilem:
Obstawialem regulator cisnienia, wiec zaslepilem wyjscie z niego (podnioslem cisnienie na szynie wtryskow na max) - nic to nie dalo, objaw identyczny.
Sprawdzilem przeplywke, TPS i czujnik temp. plynu chlodzacego - wszystko cacy, sygnaly poprawne i dochodza do kompa.
Pompa paliwa jest relatywnie nowa, moze przejechala z 500-700km, zalozona ok. 1.5 roku temu. (wylaczana przy pracy na gazie. Po wlaczeniu zaplonu ja slychac jak podpompowuje i zwalnia (cisnienie rosnie))

Gdzie dalej powinienem szukac?

ps. zauwazylem rowniez ze znika paliwo, na jakies 1200km jazdy na gazie, zjadl 10L benzyny. Pompa nie chodzi na gazie, regulator cisnienia sprawdzalem i nie smierdzi z niego benzyna (od strony podcisnienia). Moze to ma jakis zwiazek, ale wydaje mi sie ze zawsze tak mial, moze jest to spowodowane przez odsysanie par z baku paliwa ktore jest stale wlaczone.

ps2. na LPG chodzi wsio ok, LPG 2 generacji. Sonda cacy. Spalanie w normie.

Odp: Nie odpala na zimnym
 

Co pierwsze, to rzuca mi sie w oczy wyłączanie pompy... tak nie wolno kolego ;) benzyna przepływa przez wtryski i je chłodzi.. Jeśli tak nie jest to się przegrzewają i zaczynają się schody przy pracy na benzynie. Potwierdzasz moją tezę pisząc, ze wciskajac pedał gazu mieszankę zubażasz.. Wciskając "gaz" otwierasz przepustnice a w parze z tym nie idzie zwiększenie dawki paliwa, co daje uboższą mieszankę.. Samochód zwalnia, przy jeszcze większej dawce powietrza, zgaśnie. Obstawiam na prawie martwe wtryski a to co mogło to spowodować to ich przegrzewanie poprzez wyłączanie pompy benzyny.. Udostępniłbym swoje do prób ale gdzie tam Radom ;)

Odp: Nie odpala na zimnym
 

Ok, to teraz mala zagadka, wlewam 15L benzyny do baku (ok 1/3 na wskazniku), samochod jezdzi na benzynie cacy :>

Odp: Nie odpala na zimnym
 

No to samochód jeździ na benzynie czy nie??? Teraz to już nic nie wiem.. No jak nie ma benzyny, to się na niej nie da jechać, jak nalejesz to pojedziesz. Pomogłem?

Odp: Nie odpala na zimnym
 

jak ma mało paliwa to są problemy? jak tak to lipna pompa paliwa

Odp: Nie odpala na zimnym
 

Sterownik gazu odpowiada za odcinanie wtrysków. Nie znam ich budowy ale zakładam że przegrzane mogą zatrzymać sie w dowolnej pozycji lub w jakimś zakresie mieś ograniczony skok. Mogłoby to tłumaczyć "znikanie " benzyny

Odp: Nie odpala na zimnym
 

Nie no, wtryski sa zamykane przez sprezyne, podanie napiecia je otwiera. Sprezyna jest bardzo mocna, bo czasy wtryskow sa w milisekundach.

Wyzej ktos napisal, ze jesli przy malej ilosci paliwa jest zle, to znaczy ze pompa, ale pompa naprawde nie przejechala wiele.

Zrobilem wczoraj pewien test:
Na wolnych obrotach jak silnik sobie terkotal na super ubogiej mieszance, odpialem przeplywke, i co sie stalo? Ano ecu powolutku sobie zaczal lapac lambde.
Wpiecie przeplywomierza odrazu powoduje uboga mieszanke.
Jesli ECU tak sie nauczyl (long fuel trims sie tak ustalily), w/g przeplywomierza, to ja sie nie dziwie ze on nie chce zapalic.
Z drugiej strony, ECU nie powinien sie uczyc jesli sygnal z sondy jest nonstop UBOGO.
Ale pomyslalem ze moze ECU patrzac na przeplywke, dopuszcza tylko pewne odchylenia, powyzej ktorych nie otworzy wiecej wtryskow, a poniewaz do dolotu podpiete jest odsysanie odmy, odsysanie par z baku paliwa i serwo, to ilosc powietrza lecacego "bokiem" moze byc zbyt duza na wolnych obrotach.
Przy podpietym przeplywomierzu ale przy wyzszych obrotach (wiekszej ilosci powietrza ciagnietej przez przeplywke, oraz mniejszemu stosunkowi: powietrze_z_przeplywki/powietrze_lewe) sonda pokazuje, ze ecu poprawnie reguluje mieszanke do lambda = 1.
Z odpieta przeplywka niestety nadal nie zapala na zimno. Ale jesli LFT jest mocno ponizej 1, to mozliwe ze ECU proboje zastartowac silnik w/g tego. Jesli ktos wie jak ECU podaje paliwo w momencie rozruchu to niech sie wypowie. (oprocz tego ze odpala wszystkie wtryski naraz, to nic wiecej nie wiem)
Jak bede mial chwile, to zrobie adaptacje BEZ przeplywomierza i zobacze co bedzie, tyle ze cos czuje, ze ecu moze sie wogole nie uczyc bo eec iv byly wszystkie raczej w ukladach gdzie glownym elementem jest wlasnie przeplywka. Licze tylko ze ecu sie nauczy na TPS+obroty.

ps. sprawdzalem pirometrem, temperatura wtryskow oscyluje w granicach max. 100 stopni bez pompy, przy pracy na gazie, wiec raczej ich zacieranie sie nie wchodzi w gre (chyba ze sa zrypane).