skrzynka bezpiecznikow??
 

Witam!
Jaka pogode mam to widac, cos caly czas siapi z nieba, wiec do rzeczy. Wchodze do auta i patrze a mi sie kontrolki na desce pala olej, reczny , aku, no nic zlalem to odpalilem autko pojechalem do misasta zatrzymalem sie zgasilem,a patrze mi sie lampka od podsufitki nie gasi,a jest ustawiona ze tylko na otwartych dzwiach powinna sie zapalic, no nic siedze i czekam w aucie na dziewczyne, a co jakis czas slysze cykniecie i kontrolki znow sie zapalaja, a jak docisne pedal hamulca to gasna na jakis czas, ale to jeszcze nie koniec. Odpalilem auto, a tu szok nie moge go zgasic nawet przy wyciegnietym kluczyku , powiem jeszcze ze dwa tygodnie temu jak padalo to same mi sie dlugie zapalaly, co to moze byc?? czy na 100% jest to skrzynka bezpiecznikow??? czy jakies zwarcie??? Bo dzieje sie tylko jak deszcz pada, na cos trzeeba zwrocic uwage???

zalewa Ci skrzynkę bezpiecznikową - zdemontuj, wysusz, sprawdz czy nie masz zimnych lutów, zabezpiecz przed wilgnieciem, usuń nieszczelność i bedzie OK. Mozliwe ze masz cos jeszcze z masa skrzynki....

no zdemontowalem przed chwila, no i fakt jest wilgotna, w sumie to nie wiem w ktorym miejscu cieknie bo jest tam dosc trodny dostep, probowalem reka wymacac i jest mokra ta wykladzina z lewej strony na blotniku, nawet nie powiem mokra, bardziej wilgotna. Teraz wysusze posprawdzam skrzynke i jakos bede kabinowal nalozyc jakis plastik na gorna czesc zeby nie zalewalo jej wiecej, bo nie powiem ze jest to przyjemne. Dzieki za rade waldi

a nie lepiej usunac dziure/nieszczelnosc nadwozia niz zakrywac skrzynke ?

no postaram sie ale nie wiem czy znajde, najwyzej pojade na dzialke szlauf z woda i bede patrzal gdzie zacznie cieknac, tak najlepiej wykryje nieszczelnosc

Witam,
spróbuj odkręcić osłonkę lewego przedniego słupka dachu (jedna śruba + zatrzaski) i usczelnij jakimś silikonem całe połączenie między szybą i nadwoziem. Jeżeli nie masz kałuży wody w środku auta, obawiam się że zamiast węża ogrodowego będziesz potrzebował myjkę ciśnieniową.
Jeżeli będziesz wyjmował skrzynkę, pokuś się o zdjęcie jej obudowy i obejrzyj jej płytki drukowane (mogą być strasznie zaśniedziałe), a wtedy to już tylko wymiana...

no co Ty???? lutownica - odsysasz cyne i dajesz nowa, czyscisz styki i zabezpieczasz...

No oczywiscie sprawdzenie stanu plytek to priorytet, no i sprawdzilem i makabra:/ Cala zasniedziala jest (byla bo wyczyscilem) i przypalona w miejscu gdzie jest podlaczany kabel od stacyjki, kierunki dzialaja tylko na kabelek, tak jak dmuchawa i wyciekaczki, znalazlem w niej pelno kropelek wody umiejscowionych od gory jak mam ta biala obudowe od przekaznikow. Zakupilem nowa skrzynke bo ta juz kiedys robilem, a nie chce mi sie jeszcze raz z tym bawic bo to dosc duzo roboty,a za uzywke w idealnym stanie dalem 70zl moim zdaniem tanio, pozostalo mi uszczelnic czym sie zajme w weekend i przelozenie przekaznikow i bezpiecznikow do nowej. Ehhhh te fordy czy nie bedzie kilku miesiecy zeby czegos przy nich nie robic:-) taki urok :-))) teraz juz wiem dlaczego mialem takie problemy z elektryka , wilgoc, wilgoc i jeszcze raz wilgoc ,a myjka dokonczyla swoje

Waldi,
na własnym przykładzie wiem, że naprawa skrzynki jest prawie niemożliwa (przynajmniej w wersji po '95). płytki są połączone kołkami w ilości kosmicznej, najbardziej śniedzieją tam gdzie nie widać czyli pomiędzy płytkami, i do tego lubią się upalać ścieżki przy mostkach. jak się taka skrzynka w aucie spali, to smierdzi przez następne 3 miesiące.

A ja na własnym, ze to max 2-3h roboty. Odpowiedni sprzęt i idzie zrobić bez bólu. Fakt, kołków tysiące, ale bez problemu sie da.