Auto z Austrii
 

Witam, czy ktoś z szanownych forumowiczów sciągał kiedyś samochód z Austrii? Dokładnie chodzi mi o to jakie dokumenty musze dostac z samochodem zeby bez probelu go zarejestrowac w POlsce. Od sprzedawcy dostałem taka informacje:
This will be the document that i will bring with me:
The Contract (Signed and accredited)
The authorization for YOU for deregister the car.
The Protkol from the last TÜV (Technical Check result)
The "Typenschein" (this is the thin booklet for the Car with the technical Date, owners date, certificate of Conformity)
The "ZulassungsbescheinigungTeil"
Sprzedawca ma zarejestrowany samochod w Austrii, ale sam mieszka w Dani, i proponuje spotkac sie w Niemczech. Jeśli ktoś cos wie, bede wdzieczny. pozdrawiam

Odp: Auto z Austrii
 

a nie jest to czasami jakiś oszust ?

Odp: Auto z Austrii
 

Skąd taka myśl?

Odp: Auto z Austrii
 

stąd :)

Odp: Auto z Austrii
 

tym sie nie przejmuje, bardziej interesuja mnie dokumenty, zeby czasem nie okazało się ze kupiłem sobie samochod na części...

Odp: Auto z Austrii
 

Skomplikowany scenariusz ;)

Nie lepiej bardziej bezpośrednio poszukać auta? chyba, że to unikat/"okazja"

Odp: Auto z Austrii
 

Okazja to raczej ogromna nie jest, zakwalifikowałbym to bardziej do unikatu, bo ciężko znalezc porzadnego lexusa w Polsce :) jezeli ktos sie zna na tych dokumentach to prosze od odp.

Odp: Auto z Austrii
 

Sugerowałbym mocno poczytać o tzw. przekręcie nigeryjskim oraz zaliczkach najczęściej dokonywanych za pośrednictwem Western Union.

Odp: Auto z Austrii
 

jest dwuczęsciowy Teil I i Teil II - oba musisz dostac

Odp: Auto z Austrii
 

dzieki za odpowiedzi. Tak jak kolega wyzej pisze, 2 czesci sa potrzebne, a facet chyba ma 1 czesc, a 2 sie dostanie jak sie odda tablice i wyrejestruje auto? Dobrze rozumiem?

Odp: Auto z Austrii
 

nie wiem czemu ludzie tak cisną się czasami na zakup danego egzemplarza, wczoraj pisałem na forum o przypadku szwagra mojego kolegi. Kolega namawiał go na kontakt ze mną bo znamy się wiele lat itd. ale nie odezwał się ,kolega pojechał ze szwagrem ponad 300km obejrzeć mazde 6 sprowadzoną z Danii ,kolega kumaty trochę w autach miał pewne wątpliwości co do auta ,skontaktował się ze mną ,wysłał link (jest też na tym forum) z Mazdą ,oceniłem że przód był walony i przebieg raczej mało realny ,poprosiłem go żeby zdobył VIN i nr.rejestracyjny (duński) auta ,dzięki uprzejmości kolegi z forum dostałem info o tej Mazdzie , okazało się że licznik cofnięty o 100tys km i auto było walone przodem ,wywaliło poduchy .Szybko przekazałem tą informację koledze ale on powiedział że właśnie sprzedający przywiózł auto i zwala z lawety czyli szwagier kupił mimo wiedzy jaką już miał .Trudno. Dzisiaj ten szwagier do mnie dzwoni co ma zrobić bo nie bardzo już chce to auto :) ,pojechał do warsztatu okazało się jeszcze że poduchy silnika do wymiany ,skrzynia biegów (nie dziwi mnie to ) haczy . Piszę to właśnie po to żeby uzmysłowić że jak są jakieś wątpliwości ,nietypowe zachowania itd. to lepiej i bezpieczniej zrezygnować z auta ,nie jest ono jedynym autem na rynku które można kupić, jak to mówią "przezorny zawsze ubezpieczony". Mazdę taką można było spokojnie sprowadzić z D bo było w jego budżecie z czego wybierać ,nie dałby więcej niż temu handlarzowi , aha ,na rachunku (bo tak kupił) zaniżyli kwotę zakupu ,kupujący się zgodził na to ,nie wiem po co , teraz gdy może ochłonie i będzie walczył o zwrot kasy ,dostanie tyle ile ma na umowie .

Odp: Auto z Austrii
 

nie wiem jak w Austrii ale w Niemczech posiadacz cześci 1szej jest właścicielem auta a częsci 2giej ma prawo użytkować.
Przy sprzedaży mają być oddane oba dokumenty. To coś jak karta pojazdu i dowód rejestracyjny.

Odp: Auto z Austrii
 

oszusci zawsze niechcieli sie spotykac tylko prosili o zaliczke i mieli niby wyslac auto kontenerem :) to najwyzej moze byc jakis bandyta :D

Odp: Auto z Austrii
 

Powoli, powoli... Umówią się na oględziny, to być może poprosi o datek "na paliwo" żeby nie jechał na darmo :) W mojej ocenie temat śmierdzi i tyle.

Odp: Auto z Austrii
 

trochę to dziwne jak dla mnie, ale różne przypadki znam...
co do pieniędzy - to jak się zdecydujesz to poprosi o zaliczkę co by nie jechać na marne bo już raz tak miał, że się umówił i nikt nie przyjechał...
oszuści też ewoluują