Forum Ford Club Polska

Forum Ford Club Polska (https://forum.fordclubpolska.org/index.php)
-   Ford Mondeo (https://forum.fordclubpolska.org/forumdisplay.php?f=95)
-   -   [Mondeo 2007-2014] Serwisowy thriller z 2.5T (https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=72166)

Rallygan 14-06-2009 17:38

Serwisowy thriller z 2.5T
 
Nie wiem jak zaczac, bo sam nie wierze w to co dzisiaj zobaczylem...

Moze opowiem w skrocie od poczatku. W grudniu 2008 r. na przegladzi po 20kkm zglosilem stuki dochodzace z tylu samochodu oraz kilka innych wad (skrzypiacy fotel, nie dzialajace podgrzewanie spryskiwaczy itp.). Oczywiscie w serwisie (Auto Plaza Bielany) przy oddawaniu powiedziano mi, ze wszystko zrobione i jest ok. Fotel nie skrzypial przez 3 dni, potem znowu zaczal a stukanie jak bylo tak bylo. W ciagu kolejnych 5 miesiecy bylem z problemem stukania i fotela 5 razy w serwisie.
Za kazdym razem regulowano co innego (drzwi, kanape, etc) nie eliminujac stuków. Oczywiscie fotela nie naprawiono mi do tej pory i za kazdym razem ida w zaparte, ze jest ok. (Teraz juz odkrylem przyczyne - luz na regulacji wysoskosci - jak jest na samym dole - naturalna pozycja dla mnie ze wzgledu na wzrost, to skrzypi. Jak podniesie sie kawalek to ma luz i puka)
Po awanturze na początku maja z pisemna skarga do szefa serwisu, zostawilem auto na tydzien podczas wyjazdu na urlop w celu wyeliminowania wku.....ch stuków.
Dostalem piekne pismo z przeprosinami i ku mojemu zdziwieniu w aucie nic nie pukalo. Spytalem co bylo przyczyna oprocz jednej, ktora sam znalazlem przed oddaniem auta (niedokrecony fabrycznie metalowy wspornik od plastikowych progów)? Panowie nie byli stanie mi odpowiedziec, bo rozebrali pol auta i zlozyli na nowo, zeby wszystko bylo ok (plastiki, kanapy, oslony termiczne, zbiornik paliwa, wydech, drzwi, itd.).
Odbierajac auto moja uwage zwrocila glosniejsza praca silnika, tak jakby byl przedmuch na turbinie (nawet sam wydajacy jak wyjezdzal to przygazowal, bo widocznie tez mu cos nie pasowalo, ale nic nie powiedzial, ze cos nie jest jeszcze ok). Zauwazylem tez po hamowaniu lub gwaltowniejszym ruszeniu pojawiajacy sie nieregularnie metaliczny rezonans od strony tunelu. Z racji rajdowego doswiadczenia mam mocno wyczulony sluch na wszelkie nieprawidlowosci w aucie, bo to pierwszy zmysl diagnostyczny podczas zawodow.
Przyjechalem wiec za 2 dni do serwisu zwrocic im na to uwage. Przejechal sie ze mna gosc z serwisu i stwierdzil, ze on tu nic ne slyszy zlego (akurat jak na zlosc nie moglem wywolac tego efektu rezonansu).
Dzisiaj z racji odrobiny wolnego stwierdzilem, ze zajrze pod auto, bo dzwieki byly slyszalne coraz mocniej i mialem czasami wrazenie, ze auto nie do konca reaguje na gaz tak jak powinno.
Najpierw odkrylem powyginane i niedokrecone oslony termiczne od wydechu co prawdopodobnie bylo przyczyna metalicznego rezonansu. Ale to jest pikus...
Pozniej przyswiecilem sobie od spodu na turbine, malo nie zemdlalem z wk...u. Az mi skronie zaczely pulsowac. Te sk......y z serwisu po usuwaniu stuków (zdejmowany wydech)zalapaly mi turbine do wydechu tylko na jedna srube, a pozostalych 2 brak. Poprosilem kolege, zeby odpalil auto i dodal gazu i oczywiscie przedmuch miedzy turbo a wydechem jak cholera.
Zrobilem juz fotki, w poniedzialek jade do konkurencji, zeby stwierdzili to i dali mi na pismie. Oj zatancze sobie z nimi... Jestem tak zagotowany, ze cala dokumentacje dostanie Ford Polska, UOKiK i moj fundusz leasingowy.

antyrama 14-06-2009 18:01

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Dwa auta wcześniej miałem Octavianka z salonu. Zauważyłem podobną zależność.
Im częściej jakaś pierdoła mi nie pasowała w zachowaniu auta tym częściej po wizycie w ASO zamieniała się w dramat.
W końcu dałem sobie spokój ze stukami i świerszczami bo samochód wracał coraz w coraz gorszym stanie. Jedno zrobili, trzy inne rzeczy powyginali albo połamali.
Baranie łby.

JARASACKI 14-06-2009 18:03

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
ale jazda znajac zycie zapomnieli dokrecic to

Mariusz 14-06-2009 18:43

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Zapomnieć, to można mamuśkę puknąć! A to jest ASO, a nie pan Czesio. Żenada normalnie, musisz stanowczo pojechać im- ASO po rajtach (paprokom). Powodzenia!

1olek 14-06-2009 19:21

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cos dla TVN Turbo ;)

maestro06 14-06-2009 19:28

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Stałe praktyki serwisów, naprawić jedno spier...lić drugie, żeby klient w niedługim czasie wrócił z nową usterką za co oczywiście nie małe pieniądze zgarną

jacol1826 14-06-2009 19:33

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Dzisiaj oglądałem na TVN TURBO jakie jaja miał gościu z chevroletem ropniak.Na ropniakach się nie znam chodziło o filtr cząsteczkowy,przez to przybywało mu oleju(olej musiał wymieniać najpierw co 5000,potem po 2000,a następna wymiana po 700 km),jak się okazało nie zapoznał się przy zakupie z instrukcją że ten silnik nie nadaje się do jazdy typowo po mieście,a to był o taxi.Odpowiedź tym samochodem najlepiej jeżdzić na trasach,a nie w mieście.To dopiero idzie się wk....ć.Jak w większości salonów jak kupujesz są mili,a jak jakiś problem to Cię olewają.

Wujo 14-06-2009 19:49

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał 12345mario (Post 1185387)
Zapomnieć, to można mamuśkę puknąć! A to jest ASO, a nie pan Czesio. Żenada normalnie, musisz stanowczo pojechać im- ASO po rajtach (paprokom). Powodzenia!

Juz od dawna zamiast do ASO odstawiam auto do pana Czesia. W ASO zajmą się nim gnojki na praktykach którym nie zależy a pan Czesio ma doświadczenie, auta robi z zamiłowania i się przykłada.
Ostatnio w takiej super profesjonalnej firmie jak mi kola wyważyli to zostały mi na felgach piękne grube okrągłe rysy, jakby cyrklem zrobili. Zastanawiałem się dlaczego nawet kół nie umyli - zauważyłem dopiero po kilku dniach... Oczywiście wizyta u nich nic nie dala, powiedzieli ze to nie oni.

lewbran 14-06-2009 20:26

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Współczyję ! Mam taką profesję , że jeśli coś tak skitrał jak ci panowie to z kicia bym nie wyszedł przez 10 lat . " Doktor do pacjenta - Wyrostek był chory i jest wycięty . Na co pacjent - A co z nogą ? Gdzie ona ? Doktor - Jaka noga ? Pan nie miał nogi ."

Rallygan 14-06-2009 21:53

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał 1olek (Post 1185429)
Cos dla TVN Turbo ;)

No TVN Turbo zostawiam sobie jako ostatecznosc ;)

jagrall 14-06-2009 22:00

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
ciekawe jaki będzie finał sprawy. napisz koniecznie. mam nadzieję że dostaną po dupie. mam nadzieję że zdobędą się na coś więcej niż przeprosiny prezesa, darmowy przegląd i zapach do auta

jvc 15-06-2009 08:18

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
No też jestem ciekawy co dalej , u mnie na szczęście spokój ze stukami więc omijam ASO szerokim łukiem , z ostatnich małych wpadek to po wymianie lamp przednich nie podpięli kierunkowskazów :D jak można nie sprawdzić po wymianie czy wszystko działa ? :D Mam za to Pana Czesia który wprawdzie uczy się na moim mondku jego obsługi,ale za to wiem że nic nie spartoli :)

Schem 15-06-2009 08:33

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał jvc (Post 1185742)
jak można nie sprawdzić po wymianie czy wszystko działa ?

Mnie kiedyś ASO fiata, nie wiedzieć czemu, na przeglądzie gwarancyjnym numer 1, rozpięło przewody od spryskiwaczy...
I zapomnieli zapiąć.
Była jesień/zima, więc nawet w pracy na halę wjechałem, żeby odmarzło...
Jak nie odmarzło po 8 godzinach, ale zaczęło kapać na podłogę, to otworzyłem maskę... i chyba im uszy zwiędły...

Ja nie wiem, kogo oni tam biorą, ale to chyba każde ASO leci w kulki...
O naprawach przełącznika zespolonego w Peugeot mógłbym książkę napisać... za każdym razem dawali na niego gwarancję i za każdym razem naprawiali.
Po wygaśnięciu gwarancji na auto, dalej była na przełącznik i dalej jeździłem do nich.
Aż w końcu kupiłem nowy w sklepie i sam wymieniałem. Stary był klejony jak się okazało...
Czyli kilka przełączników im zeszło ze stanu, ktoś kupił, ja nie płaciłem, bo gwarancja... wszyscy zadowoleni...

Tępić takie podejście.
Powodzenia Rallygan!

Strzeszku 15-06-2009 10:36

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Znajomy mechnik mówił mi kogo biorą do ASO. Jak ktoś pracuje w ASO dłużej niż rok to znaczy, że jest matołem jakich mało, bo wszyscy co bardziej kumaci uciekają do mniejszych zakładów, albo otwierają swoje. W ASO w większości są praktykanci i debile. Zapytajcie pierwszego lepszego mechanika w prywatnym zakładzie jak trudno jest znaleźć kogoś kto się zna na rzeczy.
Zgłosiłem się ostatnio do ASO, bo mi tylne drzwi stukają na dziurach. Oczywiście rozkręcili je do ostatniej śrubki, ale już nie skręcili jak trzeba. Teraz nadal stukają a pomiędzy obicie i blachę drzwi można rękę włożyć. Sam muszę po nich poprawić bo już drugi raz tam nie pojadę.

januszstom 15-06-2009 15:36

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Współczuję Rallygan, wiem że pożałują tej chały....... faktycznie wiedza i fachowość gośći z ASO poczynając od Szefa serwisu po mechanika tragediaaaa...dlaczego w Polsce wciąż ASO są aż na tak skandalicznym poziomie....bo chyba w Europie jest inaczej?

aga_Z 15-06-2009 21:08

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Niestety - mam to samo tylko w ASO Szczecin po wymianie lampy tylnej kierunkowskaz nie działał a stop świecił ledwo ledwo - jak sie okazało jedna żarówka - stopu jest pęknęta a całość wsadzili odwrotnie tzn. kierunkowskaz do stopu...zastanawiam się tylko czy mi czegoś nie urwali bo cały plastik na którym są obie żarówki coś nie chce się trzymać na właściwym miejscu.
Mam również wrażenie że mi wentylator od klimy zaczął terkotać. Nie mówię już o porysowanym radiu i płytach które nieopatrznie zostawiłam w samochodzie.

A i właśnie jeszcze jedno pytanie czy aby pełne koło zapasowe w mondku też miało ograniczenia prędkości? Mam nieodparte wrażenie że mam teraz wsadzoną dojazdówkę.

peryskop 15-06-2009 21:20

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
no Raaly wybrzydzasz i masz na co zasłużyłeś! mi tam nic nie skrzypi jak na razie...

TOMAS 15-06-2009 21:22

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Ciekawe Rallygan czy to jest twoja turbina, czy kogoś z podmiany a za wczesnie sie pokazałeś w ASO i chłopaki nie zdąrzyli dokręcić. Aga_Z z tym kołem tak jest ja mam 16 pełne na zapasie a 17 na samochodzie, na zapasie jest naklejka z ograniczeniem prędkości 80km/h

jvc 15-06-2009 21:25

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał aga_Z (Post 1186200)

A i właśnie jeszcze jedno pytanie czy aby pełne koło zapasowe w mondku też miało ograniczenia prędkości? Mam nieodparte wrażenie że mam teraz wsadzoną dojazdówkę.

Raczej albo masz koło pełnowymiarowe ,albo nie masz żadnego :)
Mylić może felga na której przynajmniej ja mam naklejkę max 80km/h -bez sensu bo felga jak i opona są normalne a nie żadne dojazdówki.

aga_Z 15-06-2009 21:31

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Dzięki - no właśnie o ta naklejkę mi chodziło. Może i ja blondynka ale wydawało mi się że jak pełnowymiarowe to nie będzie miało ograniczeń w km/h.

jvc 15-06-2009 21:37

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Naprawdę nie wiem po co to :583: ,aż zapytam w ASO przy okazji ciekawe jaka teorię wymyślą :D

Rallygan 15-06-2009 22:03

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Relacja z dnia dzisiejszego:

Wizyta w ASO i oczywiscie wk...w. Panowie ida w zaparte, ze nie ruszali wydechu i to nie ich wina, a to, ze zaczal pracowac glosniej od ostatniej wizyty u nich to musi byc jakis straszny zbieg okolicznosci.
Kierownik serwisu po zobaczeniu pisma z reklamacja przyjmuje pozycje atakujaca i probuje insynuowac, ze sam sobie wykrecilem te sruby - podteksty na zasadzie: "jakos dziwi mnie Pana zamilowanie do zdjec"
Oczywiscie stwierdza fakt braku srub jednak dalej brnie, ze to wina Forda, a nie ich, bo oni sa tylko dealerem i zapewne zostalo niedokrecone przy montazu. Perfidnie informuje mnie, ze serwis w ramach obslugi gwarancyjnej moze tylko na zlecenie klienta dokonac weryfikacji zmontowania auta przez fabryke.
Generalnie probuje zrzucic mnie na FP z info, ze oni pelnomocnikiem to sa tylko przy sprzedazy.
Konczy sie na tym, ze zazyczylem oceny przez niezaleznego rzeczoznawce. No i tu dopiero zaliczylem wk..w do kwadratu. Oczywiscie wezwa takowego, ale auto do tego czasu oraz usuniecia usterki musi pozostac u nich. No wiec stoi na placu z zaplombowanymi kluczykami... :(
W ramach pocieszenia dowiaduję się, że oczywiście nie posiadają śrub do turbo i uszczelki, wiec musze czekac na sprowadzenie z magazynu w Reichu.
Po zlosliwosci oczywiscie nie dostaje auta zastepczego za free, bo to grzecznosciowe z ich strony i obowiazek wydania takowego maja dopiero jezeli naprawa przedluzy sie powyzej 14 dni...
Teraz czekam na rzeczoznawce - od razu poproszę o sprawdzenie powierzchni przylegania i stanu gwintów w turbinie, ponieważ przy luźnych śrubach mogło nastąpić wypaczenie i wybicie gwintów, a ja nie życzę sobie gwintowania tulejowania i krzywizn, bo za chwile będzie to samo.

matrog19 15-06-2009 22:23

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał Rallygan (Post 1186277)
Perfidnie informuje mnie, ze serwis w ramach obslugi gwarancyjnej moze tylko na zlecenie klienta dokonac weryfikacji zmontowania auta przez fabryke.

Już niech oni lepiej fabryki nie poprawiaja :D

jagrall 15-06-2009 22:27

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
nasłać na nich turbo kamerę, dziady jedne!!!!

Rallygan 15-06-2009 22:54

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Jedyny ludzki odruch z jakim sie dzisiaj spotkalem to informacje, ze sprobuja mi zalatwic auto zastepcze na nastepny weekend. Oczywiscie najpierw musialem sie upodlic proszac o nie i informujac, ze mam dawno zaplanowany wyjazd.

PS Warszawa wyglada jakos inaczej z perspektyw skutera... Tylko dlaczego on tak wolno jedzie??? Mam nadzieje, ze nie bedzie padac w tym tygodniu.

MaciekI 16-06-2009 05:42

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Witam,

Z zastępczym, to robią Cię w balona (chyba, że przez miesiąc coś się zmieniło). Ja zastępczy od FP dostałem już ;-) po siedmiu dniach naprawy.

pozdrawiam
Maciek

TOMAS 16-06-2009 05:52

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał Rallygan (Post 1186297)
PS Warszawa wyglada jakos inaczej z perspektyw skutera... Tylko dlaczego on tak wolno jedzie???

Rallgan pisz do Heko o chipa do skutera, bedziesz miał najszybszy skuter w Warszawie :D :D :D. Heko da rade w Biskupinie ciuchcie prawie zachipował. :D :D :D

mark54 17-06-2009 19:25

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał jvc (Post 1186227)
Raczej albo masz koło pełnowymiarowe ,albo nie masz żadnego :)
Mylić może felga na której przynajmniej ja mam naklejkę max 80km/h -bez sensu bo felga jak i opona są normalne a nie żadne dojazdówki.

No nie tak do konca.... ja mam u siebie wlasnie dojazdowke z naklejka max 80km/h.
Przy pelnowymiarowym kole zapasowym jest mniejszy bagaznik ze wzgldu na dodatkowa
"podkladke" pod wykladzina bagaznika, umieszczona tam po to zeby kolo jakos sie tam zmiescilo.
Niestety "podkladka" tak ma grubosc kilku centymetrow i zabiera sporo miejsca.

azet 17-06-2009 19:46

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał mark54 (Post 1187549)
No nie tak do konca.... ja mam u siebie wlasnie dojazdowke z naklejka max 80km/h.
Przy pelnowymiarowym kole zapasowym jest mniejszy bagaznik ze wzgldu na dodatkowa
"podkladke" pod wykladzina bagaznika, umieszczona tam po to zeby kolo jakos sie tam zmiescilo.
Niestety "podkladka" tak ma grubosc kilku centymetrow i zabiera sporo miejsca.

potwierdzam, aż dziwię się że nie potraficie odróznić dojazdówki ,chyba że różnie wkładali, mam dojazdówkę, mam naklejkę max 80 km/h i jest zdecydowanie węższa , coś ala maluch, a mój na starcie miał 205, dojazdówka jest zdecydowanie węższa , bez oglądania wymiarów.
co do rallygana, coś mi trzeszczy w tylnich drzwiach wprawdzie bardzo delikatnie, ale jest to denerwujące no i uszczelki ,ale aż boję się jechać do ASO, zanim by doszli co jest.... chyba raczej sam się tym zajmę....

kubuspuchaty 17-06-2009 19:46

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał mark54 (Post 1187549)
No nie tak do konca.... ja mam u siebie wlasnie dojazdowke z naklejka max 80km/h.
Przy pelnowymiarowym kole zapasowym jest mniejszy bagaznik ze wzgldu na dodatkowa
"podkladke" pod wykladzina bagaznika, umieszczona tam po to zeby kolo jakos sie tam zmiescilo.
Niestety "podkladka" tak ma grubosc kilku centymetrow i zabiera sporo miejsca.

Za to w podkładce dzięki usztywnieniu powstały komory i można wiele różnych, niezbędnych "dupereli" schować ,żeby po bagażniku się nie turlały.

jvc 17-06-2009 20:58

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Ja mam 215/55R16 w zapasie i na feldze jest napisane max 80km/h :)

azet 17-06-2009 21:38

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał jvc (Post 1187626)
Ja mam 215/55R16 w zapasie i na feldze jest napisane max 80km/h :)

to dziwną masz dojazdówkę :P

TOMAS 17-06-2009 21:42

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
AZET ja mam taka samą jak JVC

azet 17-06-2009 21:46

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał TOMGOL (Post 1187673)
AZET ja mam taka samą jak JVC

chyba że dają do mocniejszych silników,albo wciskają kit że to dojazdówka, tylko że to R 16 jednak , ale nie wiem ,nie znam się , u mnie jest 125/90 R 16

TOMAS 17-06-2009 21:49

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał azet (Post 1187680)
u mnie jest 125/90 R 16


Rozmiar jak w komarku :D

Sorry za OT, bo Rallygan nas powiesi :P

Strzeszku 17-06-2009 21:50

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał azet (Post 1187566)
co do rallygana, coś mi trzeszczy w tylnich drzwiach wprawdzie bardzo delikatnie, ale jest to denerwujące no i uszczelki ,ale aż boję się jechać do ASO, zanim by doszli co jest.... chyba raczej sam się tym zajmę....

Osobiście odradzam aso. Ze stukającymi tylnymi drzwiami byłem w UrsynCar w Piasecznie gdzie chcieli rozebrać zawieszenie zamiast drzwi ale im nie dałem bo pewnie bym 100 metrów od serwisu nie ujechał. Potem byłem w Auto Nobile i tam rozebrali drzwi, ale niestety nie usunęli stukania, a tylko źle złożyli i cały bok się rusza. Teraz poza tym że stukają to jeszcze trzeszczą. Po ostatniej wizycie w Ursyn Car na Ursynowie miły pan wyszedł ze mną na zewnątrz i doradził mi żebym sam sobie te drzwi zmontował i posprawdzał, jeśli wiem jak, bo ich mechanicy to jeszcze bardziej je spier...

kristof70 18-06-2009 06:51

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał Strzeszku (Post 1187683)
Osobiście odradzam aso. Ze stukającymi tylnymi drzwiami byłem w UrsynCar w Piasecznie gdzie chcieli rozebrać zawieszenie zamiast drzwi ale im nie dałem bo pewnie bym 100 metrów od serwisu nie ujechał. Potem byłem w Auto Nobile i tam rozebrali drzwi, ale niestety nie usunęli stukania, a tylko źle złożyli i cały bok się rusza. Teraz poza tym że stukają to jeszcze trzeszczą. Po ostatniej wizycie w Ursyn Car na Ursynowie miły pan wyszedł ze mną na zewnątrz i doradził mi żebym sam sobie te drzwi zmontował i posprawdzał, jeśli wiem jak, bo ich mechanicy to jeszcze bardziej je spier...

Jesli ten miły pan to był twój doradca serwisowy , to swój chłop, umie doradzic :)))

ernestpierwszy 18-06-2009 08:50

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał Strzeszku (Post 1187683)
...w Ursyn Car na Ursynowie miły pan wyszedł ze mną na zewnątrz i doradził mi żebym sam sobie te drzwi zmontował i posprawdzał, jeśli wiem jak, bo ich mechanicy to jeszcze bardziej je spier...

Ktoś pisał o podobnym stukaniu i okazało się, że to nie drzwi tylko jakiś plastik przy progu/nadkolu. Jedna ze śrubek była fabrycznie niedokręcona. Może masz to samo, posprawdzaj plastiki z tyłu czy nie ma gdzieś luzu.

adamko72 18-06-2009 08:59

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Mam pytanie do kolegów użytkujących auta z zachodniej części Polski. Czy ktoś z Was serwisuje auto w Niemczech, zna serwis godny polecenia. Mam kilku znajomych użytkujących auta różnych marek - niestety nie Forda - którzy przerzucili się na zachodnie serwisy. Ich zdaniem nawet przy obecnym kursie Euro ceny usług są bardzo zbliżone, natomiast jakość bez porównania lepsza.

kubuspuchaty 18-06-2009 09:13

Odp: Serwisowy thriller z 2.5T
 
Cytat:

Napisał adamko72 (Post 1187895)
Mam pytanie do kolegów użytkujących auta z zachodniej części Polski. Czy ktoś z Was serwisuje auto w Niemczech, zna serwis godny polecenia. Mam kilku znajomych użytkujących auta różnych marek - niestety nie Forda - którzy przerzucili się na zachodnie serwisy. Ich zdaniem nawet przy obecnym kursie Euro ceny usług są bardzo zbliżone, natomiast jakość bez porównania lepsza.

Ja myślę żeby zrobić taki test przy okazji następnego przeglądu. We Frankfurcie są dwa salony Forda, a od Zielonej Góry to zaledwie 90 km. Kiedyś byłem w jednym z nich na drobnych zakupach do Mondka i było wszystko OK tj ceny i uprzejma obsługa.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 20:07.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
części do Fordów - tarcze i klocki EBC
Regeneracja wtryskiwaczy - Regeneracja wtryskiwaczy benzynowych
Regeneracja turbosprężarek - Regeneracja czyszczenie filtrów DPF FAP
serwis komputerowy Białystok - naprawa laptopów


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.