Odp: Spryskiwacze - totalnie magiczny objaw
 

Wyciągnij końcówke spryskiwacza z tyłu. Dwa wkręty i masz ją na wierzchu. Odłącz wężyk i sprawdź czy z niego leci.
Acha, czy pompka pracuje jeżeli naciśniesz przycisk dźwigni :?:

Odp: Spryskiwacze - totalnie magiczny objaw
 

ptrwielki moze masz zapchany jakimis brudami spryskiwacz tylni. u mnie wpierw byla mgielka ladna, potem potok na szybe az w koncu sie totalnie zatrzymalo. przy jakiejs robotce mechanik mi przeczyscil i znowu mgielka. teraz widze ze znowu zaczyna podupadac. podejscie chyba jest po odkreceniu trzeciego swiatla stop

Odp: Spryskiwacze - totalnie magiczny objaw
 

Praktycznie zostało tylko przeczyszczenie tego wężyka , jutro z rana dmuchnę kompresorem i zobaczymy jaki będzie efekt .Ale po wciśnięciu przycisku nie słychać pompki albo mam niedosłuch :) A ona działa tak jak napisałem w pytaniu ,po wymontowaniu jest gitara .Doczytałem się gdzieś że może być walnięty jakiś przekaźnik ? albo cała wajcha od spryskiwaczy ?
dzięki za zainteresowanie tematem :)

Bump: acha , jeszcze jedno zdanie .
odkręcałem 3 światło , dostałem się do wężyka i nie leci - susza :(

Odp: Spryskiwacze - totalnie magiczny objaw
 

Podsumujmy.
Z przodu sika i wyjęta na wierzch również.
Kiedy naciskasz przycisk nie słychać żeby pracowała i wężyk z tyłu suchy.
Wycieraczka z tyłu biega

Według mnie kompresor nie jest potrzebny tylko trzeba sprawdzić elektrykę.
Pompka dostaje zasilanie skoro sika na przednią.
A więc jest połączenie przełącznik - pompka.
Tam dochodzą tylko dwa przewody więc zasilanie jest gdzieś odwracane i myślę, że właśnie w przełączniku wycieraczek i chyba tu należy szukać usterki.
Przydał by się schemat jej podłączenia.
Byłoby łatwiej

Odp: Spryskiwacze - totalnie magiczny objaw
 

Profilaktycznie przedmuchałem i nic nie dało .
Byłem dzisiaj u znajomych w serwisie Mazdy i rozmawiałem w mechanikiem zaprzyjaźnionym .Stwierdził że problem musi leżeć w przełączniku obok kierownicy ,jakieś zwarcie lub coś nie styka albo pomyliły się styki tył z przodem.
Podsumowanie :
Przycisk do spryskiwacza na przód nie działa.
Cofnięcie wajchy do kierownicy na raz uruchamia tylną wycieraczkę
a na 2 odpala się spryskiwacz na przód ! ( a powinien tylni ) :(
wycieraczki na przód działają prawidłowo.
Więc czeka mnie albo wymiana całego tego ustrojstwa albo rozbiórka o ile
się i szukanie przyczyny .
Rozbierał to kiedyś ktoś ?

Odp: Spryskiwacze - totalnie magiczny objaw
 

I po kłopocie , choć z przygodami
Wyjąłem to ustrojstwo , rozebrałem , wyczyściłem styki ( choć już ktoś kiedyś to robił , było widać ) popodginałem blaszki i złożyłem pełen nadziei i dumy że osiągnąłem sukces .Zainstalowałem w samochodzie i ......
kabaret , spryskiwacza już nie było nigdzie - ani z przodu ani z tyłu :)
ale za to tylna wycieraczka uruchomiła się na stałe bez możliwości wyłączenia hihi. Ponowne rozebrania - przegląd i nic dalej to samo .
Wnioski !
Alegro , 5 min szukania , 3 km do celu , 30 zł cały przełącznik i problem z głowy !
Choć pozostało rozczarowanie że nie udało się naprawić .Ale coż to tylko Ford i przestaje mnie już dziwić wszystko w tym samochodzie .

pozdrawiam i dziękuję za chęć pomocy

Odp: Spryskiwacze - totalnie magiczny objaw
 

Tylko Ford, tylko to by mogła być Syrena. ;)

Odp: Spryskiwacze - totalnie magiczny objaw
 

spoko.
Syrenkę z zawiązanymi oczami o każdej porze roku :))