Forum Ford Club Polska

Forum Ford Club Polska (https://forum.fordclubpolska.org/index.php)
-   Kupujemy auto (https://forum.fordclubpolska.org/forumdisplay.php?f=158)
-   -   Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach (https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=193034)

wojtas7 06-11-2013 12:18

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
firma ktora ma wszystkie papierki za mnie zalatwic twierdzi ze umowa moze byc nawet po chinsku - bez problemu. handlarz zreszta mowil ze daje mi wszystkie dokumenty jakie trzeba.

handlarz = czlowiek u ktorego bylem w domu, normalny czlowiek, zona dziecko, kontakt jest, nawet po kontakcie ze ksiazka serwisowa jest falszywa (kilka pieczatek dobitych falszywych) stwierdzil ze jak cos to moze oddac kase.

A auto fajne wiec zostawiam sobie. po wizycie w ASO bledow na kompie nie ma, amorki 84%, hamulce zylety, podloga cala nieruszana, blacharka nieruszana, zaden element nie odkrecany sprawdzalem 2h kazda srubke od nadkoli itd.

Bump: chętniej znalazłbym kontakt do poprzedniego właściciela ;-)

samochód jak do tej pory, po wizycie na stacji diagnostycznej, po trzepakach, po ścieżce diagnostycznej w ASO Ford, po odczycie komputera, po ustawieniu zbieżności, wydaje się być w super stanie, oprócz lekko gwiżdżącej turbiny, ale we wtorek już mam termin w Turbo RKF we Wrocławiu (polecany turbiniarz), więc nawet z regenerowaną turbiną autko jest super.

Ale nie dałem mało za samochód, z opłatami, plus nowe opony, przeglądy itd wyjdzie około 28 tys - focus po lifcie 2008, kombi, 1,6 tdci, xenon + nawi.

MMV 06-11-2013 13:10

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
Umowę i tak masz lipną, i zapewne z kimś kogo nazwisko nie widnieje w Briefie?? Ludzie nadal lubią takie kwiatki :)

wojtas7 06-11-2013 14:28

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
dlaczego? wiadomo że umowa lipna ale dane wszystkie się zgadzają z briefu.

jumka03 06-11-2013 16:08

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
Ale umowa lipna....

No to daj handlarzowi upowaznienie i niech pozalatwia za Ciebie rejestracje. Skoro on w konia Cie zrobil, to niech troche sie "zrewanzuje"

wojtas7 06-11-2013 19:40

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
dlaczego uważasz że ktokolwiek mnie zrobił w konia?

znalazłem już firmę która zajmuje się rejestrowaniem profesjonalnie. za 300zł załatwiają wszystko, dałem brief, umowę kupna-sprzedaży, przegląd polski (dopiero podana przez nich stacja diagn. zrobiła przegląd bez tłumaczenia dokumentów). We wtorek będę miał polskie tablice.

profeska ;-)

grodek75 06-11-2013 20:05

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
Wiesz, jeżeli dla Ciebie auto ze sfałszowaną książką serwisową, lewą umową i niewłaściwymi blachami to nie jest robienie w konia to widać mamy inne światopglądy.
Oczywiście nie zamierzam Cię krytykować, każdy robi to co chce, ale dla mnie coś takiego byłoby nie do zaakceptowania.
A co do profeski... Fakt, w robieniu wałów.
Niemniej jednak życzę aby auto się spisywało bez zarzutu bo na koniec to jest najważniejsze.

RedFord 06-11-2013 20:25

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
Cytat:

Napisał wojtas7 (Post 2102966)
przegląd polski (dopiero podana przez nich stacja diagn. zrobiła przegląd bez tłumaczenia dokumentów).

profeska ;-)

he he, dobre, nie dziwię się, bo w większości żądają po polsku :) Co do profeski, mamy nadzieję że nic Ci nie wyskoczy po drodze....
Szerokości życzę.

MMV 06-11-2013 20:37

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
Ciekawe czy diagnosta wogóle widział to auto. Niestety coraz częściej takie praktyki są stosowane, stacji coraz więcej, handel samochodami trochę przymarł a żyć trzeba. To wychodzą klientowi na przeciw z ofertą, nawet stan techniczny ich nie interesuje. Paranoja

wojtas7 06-11-2013 22:27

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
chyba się nie rozumiemy. jedyne co do tej pory jest nie tak, to fałszywe trzy pieczątku w książce serwisowej. pieczątki do 2010 roku i przebiegu 95 000 są prawdziwe, dzwoniłem do Niemiec i potwierdzili - jak również to samo odpisała firma leasingowa.

jestem w stanie handlarza zrozumieć - łatwiej mu sprzedać auto. wielu ludzi po gwarancji nie wbija już pieczątek do książki (znam takich wielu).

przegląd zrobiłem osobiście, full legalnie. chodzi o to że dwie stacje (w tym okręgowa) odmówiła przeglądu z powodu niemieckiego briefu. nie mają do tego podstaw prawnych a mimo to odmawiają. dopiero stacja podana przez firmę (podali po prostu adres) zrobiła normalny przegląd. zrobiła tzn sprawdzili wszystko w aucie, trzepaki, spaliny, światła itd.

dlaczego piszesz "lewa umowa"? skorzystałem z pracy handlarza, wyszukał samochód na mobile.de, pojechał tam lawetą i go przywiózł. dzięki temu nie muszę jechać 1000km. umowę dostałem podpisaną przez poprzedniego właściciela - Niemca. Moje dane zostały dopisane potem oczywiście. Co w tym złego?

do tego nie uważam że ktokolwiek mnie zrobił w konia z tablicami rejestracyjnymi. Niby czemu? w Niemczech nie ma obowiązku oddawania tablic. Wykupienie tablic celnych na 5 dni to koszt 180 euro. wolę o tyle tańsze auto. Samochód przyjechał na lawecie a ja przez ten miesiąc wykupiłem OC i jeżdżę na tablicach niemieckich.

a co do doszukiwania się wszędzie oszustów - oczywiście. ale dla mnie znaczenie ma to że byłem u handlarza dwa razy w domu, widziałem jego żonę, dziecko, także na pytanie o fałszywe wpisy w książce oczywiście wyparł się - ale jak mi się nie podoba to mogę auto zwrócić.

Waszym podejściem, jeśli wszystko miałoby być IDEALNIE, to niestety ale zakup auta używanego w Polsce jest po prostu niemożliwy. Widziałem 9 samochodów, przejechałem 500km po dolnośląskim, wszystkie auta które były OK w papierach to były po prostu zużyte i z usterkami. A dodam że unikam "okazji" i sortowałem oferty z allegro cenami ale malejąco!

kael82 07-11-2013 00:26

Odp: Poruszanie się po Polsce na niemieckich tablicach
 
Cytat:

Napisał wojtas7 (Post 2103068)
chyba się nie rozumiemy. jedyne co do tej pory jest nie tak, to fałszywe trzy pieczątku w książce serwisowej.

Jesteś chyba za bardzo zafascynowany "uczciwym" handlarzem i jego wspaniałą rodziną, a zakup super auta i ekscytacja nim przesłania Ci racjonalne myślenie - nie odbierz tego źle, ale takie odnoszę wrażenie po przeczytaniu całego tego wątku.
Cytat:

Napisał wojtas7 (Post 2103068)
jestem w stanie handlarza zrozumieć - łatwiej mu sprzedać auto.

Po prostu nie wierzę w to, co czytam :shock::shock::shock:.
Cytat:

Napisał wojtas7 (Post 2103068)
dlaczego piszesz "lewa umowa"? skorzystałem z pracy handlarza, wyszukał samochód na mobile.de, pojechał tam lawetą i go przywiózł. dzięki temu nie muszę jechać 1000km. umowę dostałem podpisaną przez poprzedniego właściciela - Niemca. Moje dane zostały dopisane potem oczywiście. Co w tym złego?

No nie wierzę po raz drugi :shock:. Nie wiem, czy się w tym momencie zgrywasz, czy to tak na poważnie :027: :?: Znowu nie chcę Cię absolutnie urazić w żaden sposób, ale wychodzi na to, że jesteś po prostu zwykłym ignorantem.
Cytat:

Napisał wojtas7 (Post 2103068)
do tego nie uważam że ktokolwiek mnie zrobił w konia z tablicami rejestracyjnymi. Niby czemu? w Niemczech nie ma obowiązku oddawania tablic. Wykupienie tablic celnych na 5 dni to koszt 180 euro. wolę o tyle tańsze auto. Samochód przyjechał na lawecie a ja przez ten miesiąc wykupiłem OC i jeżdżę na tablicach niemieckich.

Poruszanie się nigdzie niezarejestrowanym autem na pewno nie jest dozwolone pomimo wykupienia ubezpieczenia OC. Jest oczywiście wyjście z sytuacji i możliwość legalnego poruszania się czasowo po Polsce, ale to dodatkowe koszty i czas, których handlarz chce uniknąć. Tym bardziej, że w Twoim przypadku zgarnia czystą kasę do kieszeni.
Cytat:

Napisał wojtas7 (Post 2103068)
a co do doszukiwania się wszędzie oszustów - oczywiście. ale dla mnie znaczenie ma to że byłem u handlarza dwa razy w domu, widziałem jego żonę, dziecko, także na pytanie o fałszywe wpisy w książce oczywiście wyparł się - ale jak mi się nie podoba to mogę auto zwrócić.

Ło matko z córką... :shock: Wymiękłem...
Cytat:

Napisał wojtas7 (Post 2103068)
Widziałem 9 samochodów, przejechałem 500km po dolnośląskim

To moim zdaniem niewiele widziałeś. Tyle to gnałem w jedna stronę przez pół Polski, żeby obadać auto - i to niejedno. Nie wspomnę ile nalatałem się "w koło komina"... Jak podliczyłem ile w sumie przejechałem kilometrów w poszukiwaniu auta to lekko zdębiałem, ale też się przy okazji czegoś nauczyłem :wink:.

Miało być jeszcze krótkie podsumowanie z mojej strony, ale w sumie nie mam zamiaru Cię uświadamiać, bo każdy robi tak, jak uważa.
Na koniec życzę Ci 100-procentowego zadowolenia z auta i wielu tysięcy kilometrów pokonanych bez awarii w Focusie, który jest naprawdę wdzięcznym autem.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 02:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
części do Fordów - tarcze i klocki EBC
Regeneracja wtryskiwaczy - Regeneracja wtryskiwaczy benzynowych
Regeneracja turbosprężarek - Regeneracja czyszczenie filtrów DPF FAP
serwis komputerowy Białystok - naprawa laptopów


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.